Joasiu (deszczowymaj) witaj w moich progach. Będziemy wymieniać się spostrzeżeniami
Grzegorz (greg66) w moim ogrodzie rosną już jarzmianki. Fajnie sobie radzą i to mnie zachęciło do zakupu kolejnych.
Asiu (galgAsia) szkoda, że usunęłaś zdjęcie. Ja zamówiłam jarzmiankę Claret, ale w tej szkółce ona ma jasno różowe kwiaty. Zobaczymy jaki kolor będzie miała. Sadzonka jest ładną to zapewne zakwitnie w przyszłym roku.
Kasiu (Kasiolaaa) ja od dawna kocham róże. Uważam, że za krótko kwitną. Jak zakwitną wszystkie zakupione przez Ciebie róże to będziesz miała cudnie. Ja teraz sadzę róże, których kwiaty i owoce można przetworzyć.
Najważniejszym wydarzeniem weekendu było to, że dotarł długo wyczekiwany klon Red Sunset. Przybył całkiem łysy, nie było nawet tego ostatniego listka, które widziałam w szkółce, ale koronkę ma całkiem ładną
W sobotę został posadzony i ślicznie ustabilizowany
W sobotę bardzo mocno przycięłam pnące róże przy warzywnikowej pergoli, a samą pergolę wzmocniłam metalowymi prętami. Jeśli konstrukcja wytrzyma jesienno-zimowe wiatry, to w przyszłym sezonie róże jeszcze będą.
Myślałem jeszcze o różach za drzewami ,mam róże Artemis zadołowane ,tyle że nie wiem czy nie będzie tam dla nich za dużo cienia
Na fotce to te żółte plamy
A jeżeli chodzi o drzewa to myślałam o
klonach Royal red
klonach Globosum
Platanie Alphen Globe
Wiśnia Umbraculifera
Asiu, podczytuję u Ciebie na bieżąco. Cieszę się wraz z Tobą z nowych zdobyczy ogrodowych.
Dobrze, że udało mi się zakończyć jesienne porządki przed nadejściem zmiany pogody. Zapał do działań ogrodowych jakoś mi się skruszył. Cebulek nie sadzę.
Grabię liście.
W ogrodzie buszuje sporo kosów. Podjadają rajskie jabłuszka. Są i sikorki.
Iwonka u mnie od dziś już po pogodzie ….chciałabym w czwartek posadzić cebulki ,bo nakupiłam dziś promocyjnych czochów i narcyzy -tulipanów niewiele było -najwięcej żółtych ,a chciałam różowe,fioletowe
Agatko dziękuję jak zobaczyłam tą scenerię ,to musiałam ją uwiecznić
Ula dziękuję bardzooo ta część- powiedzmy ,że jest skończona (pewnie nie uniknę roszad w bylinkach )
a nowa część za domkiem zostaje na nowy sezon
tam niestety jeszcze długa droga do tego co mi się wymarzyło
Aniu piękna biel aż po oczach daje. Wszystkie ładne, ale ta najpiękniejsza.
Aniu trzeba gonić (mordować)te biedronki azjatyckie (to azjatycka na tej focie).
Są bardzo inwazyjne i potrafią nasze polskie schrupać a szkoda bo nasze łagodne.
W moim domeczku zamieszkał(a) taka kruszynka.
Kiedyś ktoś powiedział:
"Adoptując jednego zwierzaka nie zmienisz całego świata, ale zmienisz świat tego jednego zwierzaka".
Tak więc zostałam kocią mamką, mam nadzieję że zostanie z nami przez dlugie lata.
Pierwsza godzinka w naszym domku.
I kolejne.
A miskant Morning Light wypuścił drugi kłos, choć pewnie się już nie rozwinie w tym zimnie
Dziś pracowicie wnosiłam do budynku rośliny na zimowanie, trochę tego było.
Zostały w ogrodzie chryzantemy, bo na razie w nocy na plusie i dają radę
Ale czuwam