Zielona rabata dla Kasi.

latem już było całkiem fajnie Wszystko cieszyło oko

Kolejny rok był bardzo pracowity zakupiłam dużo roślin i zgodnie z planem który zrobiłam sobie na początku zaczęłam ciężką pracę.
Na wiosnę było sadzenie

Niestety czas nagli, eM znajduje ścieżkę prowadzącą do dalszej części.


Otoczenie staje się bardziej dziksze, o leśnym charakterze.



Dochodzimy do niewielkiego mostku.


C.d.n

Pszczółko

Pracuję nad tym.

Na razie na roboczo.
Wersja na lewo. Dałam jak najbliżej magnolii ale tak by dało się zamontować i jej nie uszkodzić



I druga
Tu wtedy bez zielonych kul

Bardzo urokliwe jest otoczenie tych stawów.

Jeden z brzegów stawu położonego najwyżej uformowany jest jako skarpa.

Dochodzimy do 3 niewielkich stawów.

Kierujemy się w kierunku miejsca, gdzie na mapie zaznaczono stawy.

Wśród roślinności ukryty jest niewielki budynek. Na terenie ogrodu wybudowano muzeum, w którym można zobaczyć dziedzictwo szkockiej kultury (broń, mapy, obrazy, naczynia). Ciekawostką jest pierścień z włosem Flory MacDonald. Pokazuje losy klanu MacDonald i emigrantów ze Skye.


Otoczenie muzeum jest bardziej "okiełznane".

Teren jest starannie ukształtowany i zadbany, ale sprawia wrażenie jakby rośliny były ledwo kontrolowane. Bardziej dziki niż ogrody angielskie.

Moją uwagę przyciągają klony palmowe.




Em natomiast jest przerażony wielkością niektórych roślin, które kojarzy, że mamy w ogrodzie posadzone. Ławeczka wcale nie była taka mała.

sylwia_slomczewska napisał(a)

[


Modraszki i do mnie zaglądają ale jest chyba tylko jedna para;-(

Przepraszam, ale niektóre zdjęcia są niewyraźne, ale oglądanie odbyło się w przyspieszonym tempie.

Ogród mieści się na wzniesieniu. Idziemy szeroka aleją, mijamy stare drzewa.