Moj eMek był prawie załamany ale dał się namówić . Mam nadzieję, że dobrze znosi cięcie jak inne graby. W całym ogrodnictwie najbardziej ekstrawagancki kolorystycznie był ten grab i jeszcze błotnia leśna.
Dzień był naprawdę piękny. U mnie wczoraj też był wiatr urywający głowę, dziś co najwyżej lekki wiaterek, chłodzący przy grzejącym słońcu. Dobry dzień
Pięknie.
Dziś była przepiękna pogoda. Słońce grzało przyjemnie, większość dnia spędziłam na tarasie przyjmując niespodziewanych, miłych gości .
W oczekiwaniu na ich przyjazd pstryknęłam kilka fotek jesiennego ogrodu.
Wiesz, bardzo sobie chwalę te kompostowniki z deseczek. Są szalenie mobilne, możesz je dowolnie przestawiać, dostawiać, podwyższać, obniżać. Kącika kompostowego jeszcze do końca nie mam ogarniętego, ale od początku wiedziałam - kompost musi być Początkowo miałam te plastikowe - uwierzyłam w reklamy: że szybciej, że lepiej... Okazało się, że wcale nie. Nie można było przerzucać zawartości, musiałam podlewać kompost konewką, bo przy zamkniętej klapie był po prostu suchy. Te z deseczek zdecydowanie bardziej mi pasują
Jak już sobie przeczyściłam kanaliki łzowe i ukoiłam nerwy kolorami jesieni, wzięłam się za pracę u podstaw, czyli kompost Przesiałam prawie 100l do worków. Przerzuciłam to, co jeszcze jest do przesiania. Do świeżego dołożyłam nowe resztki, polałam pryzmę gnojówką.