Juz w domu jestesmy, podroz byla calkiem ok
Mira u nas tez drogie

mam nadzieje, ze znajde kupcow.
Do tej lektury jeszcze musze dolozyc duzo ksiazek ogrodowych, bo bardzo chce sie doksztalcac.
Kot rozrabiaja jak zwariowane.
Irenko wlasnie mamy lekki mroz, ponoc byl wiekszy ak nas nie bylo. Teraz znow ma sie ocieplic.
Ewo ach te stosiki wlasnie mam taki wielki do rozpakowania, bedzie pracy na kilka dni.
a teraz bede Was zarzucaczachodami slonca

wracajac do domu zrobilam chyba z 200 zdjec