Chyba się Wam jeszcze nie chwaliłam że mój eMuś zrobił placyk z kostki pod wiatę do siedzenia. Zgodnie z zasadą jak facet mówi że zrobi to zrobi, nie trzeba mu co pół roku przypominać
Placyk trzeba jeszcze ładnie podsypać i wykończyć no ale w zasadzie to już jest.
Agatko mój eMuś taką złotą rączką wcale nie jest. Brakuje mu umiejętności i chęci do takich prac. Kostkę nauczył się kłaść z konieczności. No i spuśćmy zasłonę milczenia na to, ile to trwało
Basieńko, nie znałam tej zasady. Uśmiałam się. No i zrobił. Zuch chłopak. Przekaż mu Basiu podziw ogrodowiskowych koleżanek. Placyk jest piękny. Jak pójdzie za ciosem to wiosną będziesz Basiu miała wiatę.
ps. a podsypać to se sama podsyp dasz radę, miotła, piach i pójdzie.
Basiu, ale masz fajnie, tyle jeszcze możesz posadzić roślin wokół placyku. U mnie już ciasno.
Irenko wszystko zależy na jaką altanę się zdecydujemy. Ale już teraz wiem że po bokach chciałbym dać hortensje i klematisy. Ale jak to będzie to okaże się "w praniu".
Zdolny jest Twój Mąż..... Placyk perfekcyjny. Jak Mu się spodoba taka praca, to jeszcze wiele innych rzeczy Ci zrobi
Świetne miejsce wybrałaś, obok przepięknej brzozy.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku