Kilka hortensji drzewiastych rosnących naprzeciw furtki wykopałam, jak zobaczyłam rwanie forsycji koparą. Rzuciłam wszystko i poleciałam po szpadel. Wykopałam ile się dało - wsadziłam w donice i mam.
Ale reszta? nie mam wpływu, bo nie wiem gdzie będą kopać
Najgorzej, że nic się nie dzieje w naszej sprawie, tzn. kostki a nie asfaltu.
Uszkodzenie marzec kwiecień jest możliwe jak zrobisz to nieumiejętnie, Chcesz sadzić z doniczek w grunt? Posadź z doniczkami a potem z nimi tez wyjmiesz.
Nadmieniam, przesadzałam kwitnące tulipany, bo musiałam i nic im nie było.
Może być taki wątek, aby tylko był na temat. Został zamieszczony w dziale "Rozmowy" a nie w dziale "Projektowanie" lub "Ogród". Może przeniosę, a może wystarczą te co podlinkowałam i zamieścisz to pytanie w liściastych żywopłotach?
Danuś z tym cholerstwem niestety trzeba żyć, nie wiem ile jeszcze musi upłynąć czasu aby ktokolwiek z nami się liczył to są najprostsze przykłady ignorancji, nasze sprawy postulaty tak naprawdę nikogo nie obchodzą, może następne pokolenie będzie miało lepiej, choć nasi dziadowie też tak myśleli,
Ooooo!? Nie wiedziałam. Myślałam, że nadal korzonkami odżywia się i łodyga i cebula.
W moim poście pytałam jednak mozliwosc uszkodzenia korzeni na etapie wyciągnięcia donic przed zakwitnięciem - marzec, kwiecień
Ano, pełno błota, aż się wlewa. Przekopana rabata bo nowa rura do wodociągu wpięta, uszkodzony bukszpan, wykopane wszystko na metr. Krawężnik rzucony w rośliny,znak drogowy też.
Po przekwitnięciu korzenie nie mają znaczenia bo do cebuli zapasy płyną z łodygi i liści. Można tulipany nawet wyrwać z korzeniami i gdzieś w kącie sobie spokojnie zaschną.
O tej porze z powodu niskich temp. niektóre fizjologicznie zmieniają kolor. Jest to normalne zjawisko i nic z tym nie musisz robić.
Musisz sprawdzić czy nie są za głęboko posadzone, czy nie stoją korzenie w wodzie i czy nie ma szmaty pod żwirem.
Czy korzenie każdego drzewa można tak liczyć? Jak będzie kolumnowy ambrowiec, albo odmiana Gumball, których korona ma podobno średnicę 2m to korzenie nie powinny odchodzić od pnia powiedzmy 1,5- 2 metrów?