No tak, narobić się trzeba, ale potem kwiaty cieszą. Najgorzej wiosną chyba. Oczko podziwiam u ciebie i skalniak.
Bzy teraz pachną obłędnie. Mam takie zwyklaki koło bloku, a jak otworzę balkon, to taki zapach się niesie...
Ala, pomyśl dobrze gdzie i do dzieła, rób skalniak będę Ci kibicować
Szafirki i światłocienie też mi się podobają tak mnie ta zima wypościła, chodzę i się gapię na wszystko jak dzika
Gosia witaj ziomalko
Pogoda się poprawiła i to najbardziej cieszy
Ja mam dwie małe magnolie do wsadzenia, jeszcze myślę nad miejscami
Oj tak lubię te różowe drzewka
Jak gdzieś spotkam dalie to Ci zamelduję
Też clematisy mam do kupienia juz wybrane ale jeszcze nie kupiłam.
Byłam w tej szkółce tu blisko i w tamtej na zachód
Tu zapłaciłam ponad 500zł, a tam nic nie kupiłam
No już myślę, że ta pandemia w końcu da się opanować, ale jeszcze się nie zaszczepiliśmy bo chcemy opcje driwe thru.
Zdjęcia będę robić i pokazywać, skalniak opóźniony w rozwoju
Grześ, pięknie kwitnąca tawuła, marzę o niej, ale dla mnie za duża
Skalniak coraz ładniejszy, bo rośliny podrosły
A czy "mój" tamaryszek kwitnie, bo tęsknię za tym widokiem
Miało dzisiaj nie padać, więc zaplanowałam przed południem powiększenie skalniaka hostowo-paprociowego, a po obiedzie koszenie.
Pierwszy plan zrealizowałam, zjadłam i co... i nico bo leje jak z cebra
Można z tą pogodą zwariować
Skalniak po przeróbce.
Wczoraj upolowałam żółte orliki
Już posadzone /coś aparat nie lubi żółtego/.
Fota że skalniakuem tam było najwięcej chwastów z tej strony trochę pusty Halinki jeszcze nie specjalnie odbiły.
W tym roku ziemi kreciej miałam wyjątkowo dużo. Jedni Kretowiny rozgrabiaja ja zwoze. Przed domem miałam (tam nie ma siatki) miałam wyjątkowo dużo. Pozwoliłam im ryć niech pozbierają np pędraki. Ryly takie kupy na pół taczki. Krety to samotniki, ale u mnie to raczej niemożliwe tyle kopczukoe to cała rodzina ryła.
Nie lubię kretowisk, bo muszę zbierać ziemię przed koszeniem, ale za to lubię tą ziemię. Odkładam sobie w jedno miejsce i później wykorzystuję. Jest (z reguły, zależy gdzie kret kopie ) taka miękka i puszysta.
Dzięki Agnieszka. Jak co roku nic tutaj się nie zmienia jedynie obszerniejsze vtrawy Rosna. Nie ma co zmieniać ten rok to wyjątkowy już powinny być czuprynki opóźnienie ok 2 tygodni w trawach zimna ziemia.
Dzisiaj szykowaliśmy z eM następna okrągła tam będą różne ale niższe.
Myślałam, że sama nie zrobię, ale eM przywiózł siatkę na Krety zaczęło się od przymiarki a skończyło się na 3)4 pracy zabrakło siatki.
Zwozilismy różności ziemia po kretach, siano po wertykulacji i darń po kancikach. Na spód rozplantowslam chwasty 3 taczki, następnie siano, później siatka, darń i ziemia po kretowiskach teraz musi poleżeć. Później jeszcze nawieziemy ziemi i posypką żwirek drobny z piaskiem
Skalniak uporządkowany, opielony odkurzony z opadłych liści. Już myślałam że ładne. Nie czyściłam w jesieni bo miałam lenia teraz musiałam zrobić. Żwirek był prawie zielony od chwastów i niezapominsjki
Po ulewach pokazała się woda w suchych oczkach
Wichury przerzedziły brzozy mam bardzo dużo opadziny czekam aż wiatry ustaną
Zakupy wiosną są obarczone ryzykiem, kiedyś reklamowałam 6 z 20 miskantów, sprzedawca był bardzo uczciwy i dosłał piękne. Ponoć w w tym roku z trawami masakra, lokalna ogrodniczka z sąsiedztwa tak twierdzi, miała dostać duże zamówienie sadzonek i nici, nie będzie miała czym handlować.
Wcześniej w wątku Paweł i Johanka radzili mi kupić większe okazy i podzielić, wzięłam 2l donice i też pomyślałam, że przy małych jest większe ryzyko... Ale jakie przyjdą? Czekam na drugi tydzień maja. Może nie będzie źle, Sarenko Wszyscy o tej cierpliwości, a to naprawdę bardzo trudne
Witaj Alicjo w moim grajdołku...Przyznam, że mignął mi gdzieś Twój watek, ale jak zwykle z braku czasu nie zdążyłam zagłębić się... obiecuję, że nadrobię Twój wątek i odwiedzę Twój ogrodowy raj.
Zmian ogrodowych było sporo u mnie ale, kto ich nie miał...co poradzić, skoro rodzą się w głowie nowe pomysły i tak "dokuczają", że trzeba zakasać rękawy i przeróbki wcielać w życie... Ale z drugiej strony, to jest fajne, bo jest świeży widok i powiew "nowości", bo w przeciwnym razie byłoby nudnawo.
Witaj! Przepiękna ta Twoja magnolia! A w ogóle to już w końcu wiem, dlaczego Rumianka ma ogród z koniczynką, a nie z rumiankami.
Bardzo mi się podobały Twoje perypetie ogrodowe, typu: jest skalniak - likwidacja skalniaka, jest koło wokół huśtawki - przesuwamy koło, itd. Ale w sumie, jak sobie przypomnę to u mnie też było podobnie dawno temu, był skalniak, a potem kopałam w tym miejscu oczko wodne, a potem znów zmiana.
Z bukszpanem to też bym jeszcze poczekała, zawsze jest czas wyciąć, może weź gałązkę i popytaj jakiegoś ogrodnika w szkółce, albo w sklepie ogrodniczym, w niektórych są dobrzy fachowcy i potrafią doradzić. Zanudzę Cię, za dużo się rozpisałam.
Pozdrawiam.