Ale sie wybyczyłaś ... u nas lało a Ty sobie kąpieli basenowych zażywałaś Coś mi się wydaje, ze masz teraz mnóstwo energii by działać w ogrodzie
Czy pieknie to zobaczymy?
Jak się tak wszyscy cieszą to ja się boję ... że Was rozczaruję ...
Pocieszam się jednak, że zawsze można poprawić, przesadzić, dosadzić
Małgosiu jak eM się zaangażowal to pogoda nie dopisuje ... na week-end u nas deszcz zapowiadają
Kalosze, płaszcz nieprzemakalny z kapturem i można jechac z koksem
Tak naprawdę prace ogrodnicze w deszczu średnio polecam (brrrrrrr), ale cóż zrobić, jak tyle jeszcze jest do posadzenia, a ziemia, jak pisze nawigatorka, dopiero sie stała miękka?..
Czyli polecasz sadzenie w deszczu? Ja dzisiaj wszystkie prognozy obejrzalam i niestety deszcz u mnie zapowiadają Ale się zaparłam, i powiedziałam sobie, że i tak posadzę ... chociaż połowę z tego, co mi zostało
A mi si podoba wersja nr 4
Wiem, że się przed nią wzbraniasz bo jest autorstwa eMa ale wówczas będziesz miała argument żeby go zagonić do roboty przy jej tworzeniu
Tez nie robię otworów
Wkopuje 2 doniczki równo z gruntem, podsypuje trochę ziemi, ukladam cebulki i zasypuje
Potem dość łatwo ta wewnętrzna można wyjąć i zamienić albo po prostu wsadzić coś innego
Jeśli jest taka potrzeba
Stożki bukszpanowe to był mój pierwszy pomysł - znowu rano kręciłam się wokół tego miejsca i tak myślę, czy właśnie te pierwsze pomysły nie są najlepsze.
Z kulkami przy wykuszu, może być problem, aż tak dużo miejsca tam nie ma, tym bardziej jak się lawenda rozrośnie, ale jeśli tą opcję ostatecznie wybiorę to zrobię jakieś przymiarki, bo akurat kulek mam jeszcze kilka do rozdysponowania.
Miałam tam kiedyś berberysy Maria i zrobiłam im eksmisję, jednak lawendę zostawiłabym tam samą.