Wszystkie były podarowane, niestety nazw nie znam. Zresztą teraz taki wybór w piwoniach, że każdy może mieć inne
Wiem, że sadziłaś buki, więc wrzucę Ci fotki moich tricolor, już mnie przerosły, nie wiem czy uciąć lekko czubek żeby się zagęściły???
Pendula
Jeszcze mam dwa patyczki buków, które zostały podgryzione przez karczownika i się znów zbierają od 10cm. A i tak podziwiam je za wytrwałość.
Moim zdaniem ten nie jest naj..., ale rzeczywiście już na dużo kwiatów. Ładny jest od Madzi, na pierwszym zdjęciu, duża kępa, fajny na obwódkę dla piwoni, one się na nim kładą a jeszcze inny, na drugim zdjęciu, zapowiada się ciekawie, taki delikatny róż
Korzeniasty to wiadomo, popis kwiatów dał na wszystkich rabatach, świetny zadarniacz, łatwy w usuwaniu nadmiaru. Kwitnie jako pierwszy i teraz kończy kwitnienie.
Aneta pięknie sobie radzisz trawki piękne reszta też.
Jesteś pewna, że to gaura. Siewka gaury tak nie wygląda raczej jest zielona i nakrapiana czerwonymi plamkami. Na czerwoną też mi ta flanca nie wygląda może się mylę. Czerwona gaura to trzeba mieć szczęście, aby się rozsiała. Raczej nie przeżywa zimy (czerwona).
Przejrzałam wątek i co prawda nigdy nie widziałam takiej dużej piaskownicy, ale każda metoda wiedzie do jakiegoś celu.
Piaskowalismy trawnik, ale przedtem trzeba zrobić wertykulację, nakłuwanie wałkiem z bolcami albo widłami. Ale takiej ilości piachu nigdy w życiu.
Piasek później poprzez podlewanie dostaje się do dziur po nakłuciu co ma służyć rozluźnieniu ziemi i woda lepiej się wchłania do ziemi.
Będzie dobrze tylko trzeba kontrolować aby nie zrobiła się znowu skorupa z tego piasku
U mnie po wertykulacji w zeszłym tygodniu to jak na pustyni. EM. Nie chcę zasilać trawnika bo sucho trzeba by było tony wody wylać i przede wszystkim siedzieć tam i podlewać.
Zawsze mamy piękny trawnik. Jeszcze fot nie wstawiłam jak już będzie co oglądać to wstawię.
Możesz napisać jak nazywa się ta hosta na trzeciej focie.
Stało się, były tuje, nie ma Jeszcze jedna w trakcie do usunięcia przy katalpie. Jutro sobie oczyszczę to miejsce i chciałam najpierw umyć ogrodzenie przed malowaniem. Będę szukać cisów.
Pytanie mam do Was czy zawsze zostawicie liście tulipanów do zaschnięcia, czy faktycznie to takie kluczowe? Chciałabym tutaj na gotowi posprzątać. Nie mogę się doczekać efektu końcowego
Pół cebuli zimowej dziś wyrwałam ze szklarni żeby móc wsadzić pomidory.
Największe główki są jak piłki pingpongowe.
Uważam eksperyment za udany
Trochę zielonego suszę.