a ogrodowo: warzywnik jest już wysprzątany. Rośnie w nim jeszcze sałagta i zieleninka z nasionek od Miry. Dużo pomidorów nie zdążyło dojrzeć, więc zrobiłam do słoików sałatkę z zielonych pomidorów. Nie spodziewałam się, że wyjdzie aż 14 słoików
kupiłam kilka lilii drzewiastych tak jak zamierzałam. Nie byłabym sobą gdybym kupiła jednakowe, więc oczywiście namieszałam. Wybierać pomagał mi syn
Od Miry ja mam juz schowana do domu, by mi przypadkiem nie padla
Czytam na innych watkach co komu skosil przymrozek a u nas jeszcze nie bylo. Dzis w nocy nawet +9 bylo.
W dzien cieplo a ja zamiast dzialac w ogrodzie lecze zatoki.
i fantastyczne muzeum przyrody w Krempnej. Nazwa jest jakaśinna, trochę przydługa, ale w telegraficznym skrócie dla mnie to muzeum przyrody. Fantastyczne zresztą. Gorąco polecam. Bardzo multimedialne
Przestawiłam się już na tryb jesienno zimowy Kasiu. Z powrotem do książek mnie ciągnie i tak spędzam większość wolnych chwil .
Ale coś tam pstrykam. Jesień kocham i uwieczniam jej piękno. Tyle tylko, że większość zdjęć jest jeszcze w aparacie.
A teraz nasz wypad w Beskid Niski sprzed kilku tygodni. Cudowne, magiczne miejsce. Trochę jakby dzikie, trochę zapomniane. Koniecznie chcemy tam wrócić, ale z noclegiem, by się nacieszyć . Jednodniowy wypad to za mało
Pełno takich starych, urokliwych domków. Zdjęcie krzywe, bo z auta robione
Ano nie zapomnisz
Musiałabyś Danusie prosić o przeniesienie, ale najłatwiej byłoby po prostu edytować post kasując tekst i wstawić u mnie
Kochana, dziękuję za fotoski! Może bez tej Anulkowej czy Izowej głębi ostrości, ale oczami wyobraźni widzę jak na żywo to świetnie bo wygląda te przewieszające się trawy są bardzo urokliwe.