lista drzew, w których ja się zakochałam ciągle się wydłuża, a miejsca ubywa
Co do kory, to zanim kupię, muszę pooglądać w kilku miejscach.
A jak grubą warstwę Ty wysypujesz?
ja w temacie róż dopiero raczkuję ale wygląda mi to właśnie na czarną plamistość.
Róże już posadzone, napisałam maila do dostawcy i poinformowałam o problemie, zobaczymy jak zareaguje...
A Ty będziesz teraz pryskać a jeśli tak to czym?
to zapraszam do zobaczenia w realu - będzie Ci łatwiej podjąć decyzję
A przęsła na pewno wybierzecie fajne, te kilka tygodni więcej nie zrobi dużej różnicy - zobaczysz
Witam Cię cieplutko
Ja kupowałam róże w zeszłeym roku i wszystko grało....a było ich kilka rodzająw. Wszystkir pieknie wystartowały w tym roku. Nie przypuszczałam, że cos może być nie tak tym razem... Jak do nich zadzwoniłam 2 dni po złożeniu zamówienia, to odpowiedzieli, że muszę być cierpliwa, bo 50 paczek czeka na wysyłkę...w tym moja
W końcu doszła- 6 dni pźniej...trochę poczekały sobie te róże
Czy posadziłaś już swoje róże? a te plamy to co?? czarna plamistość?
to szykujcie się i szukajcie zaginionych rzeczy, żeby w ostatnie dni było już trochę więcej spokoju i relaksu.... wiem, wiem to się tylko tak prosto mówi
bardzo ładna inspiracja.
Ale myślę, że jak to dasz przed limkami to za dużo tam się będzie dziać.
Ja bym tam dało jeden rodzaj jakiejś atrakcyjnej rośliny, propozycje: żurawki, albo hosty, albo przetacznik, albo jakaś trawa.
Porządeczek jest na zdjęciach, bo omija się to, co nie posprzątane, ale ogólnie już jest OK. Został jeszcze jeden obrzydliwy kąt, ale tego to nigdy nie pokażę przed zrobieniem Wielki dzień już w niedzielę, zamieszanie straszne, bo młody we wtorek rano wyjeżdża na zieloną - jeden klapek zaginął, potwór skarpetkowy pozjadał skarpetki - zostały pojedyncze, kurtak p.deszczowa przepadła, itd. Mus do jutra to ogarnąć i naszykować rzeczy, bo w sobotę przyjeżdżają już goście. Pozdrawiam i dzięki
na to czy jest czysta, czy śmieci dużo nawrzucane do worków, na frakcję (ja będę kupować średnią) i ogólnie na wygląd.
Danusia poleca przekompostowaną, ja jeszcze takiej na żywo nie widziałam, będę chciała gdzieś obejrzeć, tym bardziej, że dużo mi tego wyjdzie, będziemy wysypywać warstwę 6-7 cm.
ja nigdzie nie napisałam, że nie mam z nimi co zrobić, tylko nie mam czasu żeby je posadzić
Miejsce, w którym będą sobie docelowo rosły w pierwszej kolejności musi zostać przejechane glebogryzarką, potem trzeba wybrać ziemię, a w tych okolicznościach przyrody, takie prace nie wchodzą na razie w grę, chyba u Was dziewczyny jest podobnie po tych opadach?
czyżby wczoraj jakiś zjazd był u Anity, bo i siakowa pisała o swoich wrażeniach po wizycie i teraz Kasia, co to się wczoraj działo, dzień otwarty w zielonych płucach czarnego Śląska hihi