Irenko, ja wiem, że masz poczucie humoru )) zdjęcie zrobione na Święcie Róż u Danusi w dniu wczorajszym, więc bardzo aktualne ) i wreszcie mogę jakieś wstawić do avatarka zamiast kwiatka ))
Kurcze i masz Ci babo placek... ta czarna, kamienna jest przepiękna...wg mnie nocą prezentuje się zdecydowanie lepiej niż stalowa nocą...
A tak na marginesie radzę Ci Danusiu byś nie mówiła że możesz przyjmowac gości na leżakach wieczorow-nocna porą bo sie od chetnych nie opędzisz
Kasia szalenie miło było Was poznać macie tyle pozytywnej energi, zapału... wierze, że budowa pójdzie sprawnie a 'zapory' nie pozwolą robotnikom zniszczyc tego ślicznego zakątka który stworzyliście i o którym z takim entuzjazmem mówiliście. Czytalam kilka postów wcześniej , że nie będziesz już dokupowała roślin, to gdzie Ty kobieto 'upchasz' te miskanty które kupilaś po drodze?
Ania! czeeeść niesamowita dziewczyno nam również było miło Ciebie poznać również podziwiamy cały czas Twoją energię, zwłaszcza przy połączeniu pracy w ogrodzie i wychowywaniu dzieci szacun!
Właśnie siedzę i pracuję, a w międzyczasie nadrabiam zaległości na Ogrodowisku ) to naprawdę jest już nie do ogarnięcia
Uprzejmie donoszę, że miskanty zostały upchane w niedzielę ) i jednak Variegatus jest lepszy w tym zestawieniu od Morning Light, chociaż ten drugi w innym miejscu też dobrze wygląda )
Wiele roślin mi się podoba i bym kupiła, no ale muszę trzymać zachcianki na wodzy )) bo trawnik niedługo zlikwiduję, a tego mój M. nie przeżyje
Buziaki
Kasia szalenie miło było Was poznać macie tyle pozytywnej energi, zapału... wierze, że budowa pójdzie sprawnie a 'zapory' nie pozwolą robotnikom zniszczyc tego ślicznego zakątka który stworzyliście i o którym z takim entuzjazmem mówiliście. Czytalam kilka postów wcześniej , że nie będziesz już dokupowała roślin, to gdzie Ty kobieto 'upchasz' te miskanty które kupilaś po drodze?
Kasiu nadrobiłam zaległości i widzę piękności nieźle wykombiowałaś z tymi podkładami, jak rośliny się rozrosną będzie magiczne miejsce. Gratuluje setki
lub poleżeć )) (kolejka oczekujących przeniosła się w inny punkt, Shrekola w pobliżu nie było, a Joasia jeszcze nie dojechała ))) ale i tak wybrała drugi leżaczek ) ) Cuudne leżaki
Telepatycznie wyczułam, że siedzisz obok
Ach jak było fajnie spotkać Was oboje w realu. Szkoda, że nie dojechałam szybciej, pewnie dłużej byśmy pogadały Musimy to nadrobić
Asia o której TY kobieto przyjechalaś? skoro ja pojechałam kolo 16 i Ciebie nie spotkałam?
Musiałyśmy się minąć
Zajechałam dopiero na 16 ........ masakra
lub poleżeć )) (kolejka oczekujących przeniosła się w inny punkt, Shrekola w pobliżu nie było, a Joasia jeszcze nie dojechała ))) ale i tak wybrała drugi leżaczek ) ) Cuudne leżaki
Telepatycznie wyczułam, że siedzisz obok
Ach jak było fajnie spotkać Was oboje w realu. Szkoda, że nie dojechałam szybciej, pewnie dłużej byśmy pogadały Musimy to nadrobić
Asia o której TY kobieto przyjechalaś? skoro ja pojechałam kolo 16 i Ciebie nie spotkałam?
Danusiu i Witku dziękuję bardzo za wspaniałe przyjęcie.
Mimo iż przyjechałam na spotkanie po raz pierwszy i wszyscy się tam już od dawna znali, nie czułam się wyobcowana, wręcz przeciwnie - jak bym była wśród starych dobrych znajomych i za to wielka buźka dla wszystkich, a w szczególności dla ciebie Danusiu, że Twoje ciepło i życzliwość przyciąga tak wielu wspaniałych ludzi.
Ogród przepiękny, wręcz baśniowy. Urzeka swoją zielenią i urokiem ,za każdym rogiem czai się nowa niespodzianka, ma się wrażenie że za chwilę spotkamy elfy nawet moje szkraby poczuły się w nim jak u siebie - mam nadzieję że nic nie nabroiły
Podziękowania również dla sąsiadek Anuli, Kasi i Wiesi za wyśmienity poczęstunek i super atmosferę.
Najbardziej rozbawiło mnie pytanie córki - "jak oni to robią że u nich nie rosną chwasty a zielone jest zielone" ?
hahaha słyszałam to na własne uszy dzieci są niezastąpione w takich 'odkryciach'