Agata, moje też takie były. Ja sie zastanawiam, skąd ten pan jeszcze ma sadzonki, bo prawie całe O zrobiło na niego nalot, hi, hi
Jak pisałam, to nie miałam czasu szukać, to teraz ci wkleję linka, jak dziewczyny radziły mi przyciąć. Zobacz linie cięcia na fotkach:
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/79/790780/original.JPG
A tu od połowy strony jest temat cięcia omawiany
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/79/790780/original.JPG

Gosiu, te marketowe roślinki może są łądne, ale faktycznie ja chyba też będe już zaglądać do doniczek. Trochę dziewczyny mnie uspokoiły, tylko teraz muszę o nie dbać.
Stipę przesadzałam pojedynczo albo po dwie trawki do multidoniczki miesiąc po sianiu. Miała wtedy po 4 niteczki. Tak wyglądała przed rozsadzeniem:

A tu znajdziesz opis, jak przesadzałam. Mi się przydał stary widelec do wyjmowania z pojemnika.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4189-ostnica-stipa?page=20

Wiele się u Ciebie dzieje
Buksiki ładne, ja też w zeszłym roku sadziłam po dwie i cięłam w kulkę. Pod koniec sezonu zaczęły już przyzwoicie wyglądać, a gdy je kupowałam były raczej rozczochrane i kosztowały niewiele.
A żonkile w pąkach mnie zachwyciły Żonkile czy narcyzy - hmmm, nie pamiętam

Ale się rozpędziłaś! Nowe rabaty, rewolucja brukarska, stipy, werbeny - nie ogarniam!

Dziękuję dziewczyny i Karol
Mam nadzieje że się wszystkie przyjmą ale powiem Wam że liczyłam na mocniejsze sadzonki bo w zeszłym roku też kupowałam u tego samego sprzedawcy i były o wiele masywniejsze

Iwonko, chylę czoła.
Ja nawet nie wiedziałabym od czego zacząć, skąd bierze się takie fajne formy? A nasionka kuione w zwykłym ogrodniczym? I po jakim czasie od wysiewu uzyskaś takie efekty?

Te buksiki to te pojedyncze sztuki? Czy w pakietach ? qurcze szkoda slów

Pozdrawiam Iwonko

Iwonka, ale zarażasz energią do działania...
Co wejdę na Twój wątek, to od razu myslę, ze czas w rabatki wyskoczyć
Stipa pokazowa, moja dopiero zaczyna się dzielic, ale o wiele później siałam, bo przesyłak z nasionkami coś nie mogła do mnie dotrzeć...

Pozdrawiam słonecznie, bo wiosna wszędzie

Iwonko, ależ Twój wątek pędzi, jeden dzień nie zaglądałam a tu kilka stron do nadrobienia
Buszpanki ładne masz, ale z tymi korzeniami to szok. Ale to i tak dobrze ze je miały. Ja w zeszłym roku kupiłam w markecie cyprysika na pniu, piękny był. Tyle że jak go chciałam posadzić to okazało się, że miał bardzo poucinane korzenie. Niestety mimo dbania i podlewania nie przeżył. Dla mnie to nauczka była, teraz mam "uraz" do marketowych i jak tylko się da to wyciągam roślinę z doniczki, żeby zobaczyć stan korzeni, albo nie kupuję.
A przy okazji piękną masz stipę
Czy mogłabyś mi podpowiedzieć kiedy należy ją rozsadzać do pojedyńczych doniczek ?
Mam w tym roku pierwszy raz i jestem "zielona" w temacie...
Pozdrawiam wiosennie

wojtas z ogrodu z hostami czekał na werbenę 2 miesiące

Iwonko, kupiłam 15 cebulek krokosomii, kolor pomarańczowy, kępa była całkiem spora, pędy sztywne, niepokładające się, kwiaty widoczne z daleka. Bardzo Ci ją polecam. Zakwitła już pod koniec lipca, w sierpniu przesadziłam ją na ognistą rabatę, kwitła do przymrozków. W grudniu część cebulek wykopałam, część zostawiłam na zimę na test, przykryłam tylko wysuszoną trawą. Cebulki przezimowały i już się budzą. Aha, są w nieosłoniętym, bardzo wietrznym miejscu i tej zimy dały radę.

Śliczną masz stipę, ja dostałam nasionka niedawno, jeszcze nieskiełkowała. Werbena i u mnie rośnie, część na szczęście przezimowała w ogrodzie.
Firletkę siałam w tamtym roku, zdążyła zakwitnąć w sierpniu.
Pięknie działasz, poszukuję czasu na ogród, ale ten się chowa przede mną Albo dzieci mi go podkradają

A na której stronie ta przygotowana ziemia i bluszcz?

werbene daj pojedynczo, zoabczysz jaki to potwór
swoja drogą to planujesz szkółkę otworzyć? taaakie ilości Ci tego wyszły

Iwonko ile dni czekałaś na wzejście Twoich nasion ? Ja mam nasionka od Tess były stratyfikowane może mus jeszcze poczekać ???

Fajnie podziałałaś Bukszpany ładne, odwdzięczą się za duże dołki. Ziemia do hortensji przygotowana wzorowo, wręcz książkowo

Bluszcza już możesz uszczykiwać.

podziwiam piękne, domowe "plantacje" - ja się do tego kompletnie nie nadaję ... próbowałam kiedyś kilka razy, ale moja częsta nieobecność w domu, zwykle niweczyła wszelkie moje wysiłki

no i ja teraz sobie pomyslałam o tych moich 20 letnich które mam wykopać u znajomego prawie spod kostki brukowej...

Iwonko pozdrawiam i muszę powiedzieć że zarażasz mnie ciągle energią

Beatko, mamusia ma swoją piaskownicę, to maluchy też chcą.
Załatw im kupkę piasku, koparkę, to ci drenaż terenu załatwią.