KasiaBawaria napisał(a)

Ojej, a tego pajaka widzialam ostatnio w ogrodzie.

Też miałaś Kasiu? Co za paskudztwo. Jak nie ćmy, to pająki.
Tu na Kaszubach jest tak czyste powietrze, że z podziwem oglądam przydomowe ogródki: bukszpany dwumetrowe bez śladu ćmy, tuje zieloniutkie nie skażone żadną chorobą grzybową- ech, gdyby tak u nas było!
Pozdrowienia ślę

anpi napisał(a)

Tych pająków coraz więcej w ogrodzie ...przynajmniej u mnie!
First Lady cudna...muszę się o nią postarać
Ładne widoczki na Kaszubach.
Pozdrawiam i życzę wypoczynku po wakacjach w takim razie

A propos tego pająka: nieświadoma zagrożenia, pozwoliłam mu żyć w moim ogrodzie. Ale już go nie ma.
Aniu, Kaszuby polecam. Dwa lata temu zwiedzałam Twoje miasto między innymi, Roztoczański P.N. Zamość, miłe wspominam spływ kajakowy Wieprzem.
Również pozdrawiam Aniu i pamiętaj: takich grzybków nie zbieraj

Kocham mój ogród w takim świetle

takie z ciemnymi łodyżkami

anna_g napisał(a)

Elu, cudne krajobrazy masz wokół. Miłego odpoczynku!

Dziękuję Aniu Krajobrazy cudne, powietrze czyste, pogoda wymarzona na kajaki. W nocy przeszła burza i orzeźwiła trochę powietrze. Do pełni szczęścia brakuje tylko grzybów w lesie. Pozdrowienia ślę

Daliowo coś drgnęło więc takie wyrywkowe, wycinkowe obrazki mogą być

Limki w tym roku, to w ogóle porażka, strasznie przyschły jak byliśmy na Cabo Verde i już się nie zregenerowały.


Klonik palmowy w tym roku podrósł sporo, a dzielone ostatnio jeżówki nawet niektóre zakwitły

Jedyna moja ładna rabata
Na jednym z jarząbków się owoce pojawiły


I coś za co lubię koniec lata i jesień Rozchodniki W tym roku nawet one o połowę mniejsze...

Dawno zdjęć nie było, bo i nie ma co focić
Ale coś tam zrobiłam.

Na buksach na razie czysto
Szałwia ma drugie kwitnienie, dopiero drugie, bo zaspałam z cięciem, the fairy nieprzerwanie

Agania napisał(a)

Lubię Cię

basia3012 napisał(a)

Aniu, widoki u Ciebie piękne, stolik bajkowy. I ile można się dowiedzieć o zielonych nawozach.

Basiu, dziękuję za pozytywne słowa.
Tez się ciesze z tych informacji o nawozach zielonych.
Czas wypróbować.
Dalijki
NN

Dalia Avignon

Dalia dekoracyjna Bodacious

Witam wszystkich.

Tak wygląda mój trawnik







Tak jak poprzednicy mam pytanie do kiedy można stosować nawóz jesienny i jaki najlepiej stosować. Z tego co wyczytałem to dobry jest Nawóz jesienny 25 kg na jesień hydrokomplex yara ale on ma 12 % azotu. Czy to nie jest za dużo na okresie jesienny?

Kolejne pytanie kiedy można zacząć wertykulacje. Bo chcę jeszcze dosiać trawę w puste miejsca jak widać na zdjęciu.
I chciałem się dopytać czy po wertykulacji i dosianiu trawy posypać trawnik torfem czy czarna ziemia.
U mnie jest jakieś 30 cm ziemi zwyklej a później jest już piach. Wiec woda szybko przelatuje i jak widać trawa słabo rośnie.


Jak jakieś porady to bardzo bym prosił.

Pozdrawiam.

Wiecie, że już wrzosy kwitną...niestety...jesień.

gogo napisał(a)

I jeszcze takie ujęcie.

P I Ę K N I E
Ach te smagliczki

makadamia napisał(a)

a w ksiażkach piszą, że jeżówki dobrze znoszą suszę, a rdesty lubią mokro.
A ja mam dokładnie takie same doświadczenia jak i Ty

I weź tu ufaj opisom

Powiem Ci, że naprawdę trzeba eksperymentować - jedyne jeżówki, które za nic mają sąsiedztwo brzóz to Green Jewel, reszta dramat, suchelce ze zwieszonymi główkami.
A rdest himalajski świetnie sobie radzi. może nie będzie z niego łanu kwiatów, ale ładne podkoloryzowanie sąsiadujących traw już tak.
Gaura to u mnie nowość, liczę na nią - ta pierwsza wyspa pod brzozami, którą Ty ze mną projektowałaś ma najgorsze warunki - zagęszczenie brzóz, palące południowe słońce nie sprzyja. Już drugi sezon kusi mnie, żeby wymienić tam Silver Sceptre na inne trawy, męczą się tam okropnie. Mam je też w cieniu i tam są urzekające, a tu popalone biedaczki. Na tę wyspę właśnie dosadziłam gaury na miejsce jeżówek, które tam po prostu wypaliło. Poniżej wrzucam tą wyspę.