Piękne kanie, Ja takie suszyłam. Potem z nich doskonały sos grzybowy, bo susz się rozsypuje na pył.
Wiem że buki masz za ogrodzeniem. A masz też w sąsiedztwie taki typowy las bukowy na stromych pagórkach? Jak np. przy zjeździe z Matarni do Wrzeszcza?
Ah kanie z patelni pycha. Dawno nie jadlam. A odkad mam dzieci, boje sie zbierac grzyby, chco wczesniej co roku zbieralam. Buki ci juz gubia liscie? Moje przewaznie swoje zachowuja az do wiosny.
Piękne jesienne ujęcie, natura jest piękna, las i nad jeziorem, grzybki i jesienne liście, cudnie a Twoje maliny aż chce się zjeść Pozdrawiam
...jeszcze jakieś kolorki cieszą. ...ale widać już jesień.
Dzisiaj wielkie strzyżenie...co drugi rok muszę odmładzać bo bardzo szybko się rozrasta. Wczoraj bardziej mi się podobało...ale trzeba było drastycznie przyciąć.