Cynie już umarzły zdjęcia były z 10. października, trawniczek jest teraz super. Za dziewczęcą urodę ślicznie dziękuję, ale zapewniam Cię, że wstawiałam tylko dobre zdjęcia, albo takie, na których nie wszystko widać. Mnie też w duszy gra ta dziewczyna z przed wielu lat. Podobno starość to stan umysłu, a ja nie pozwalam sobie na myślenie o starości to był tylko taki żarcik.
Nie jestem 50 latką mam 18 lat i 36 letnie doświadczenie.
dziś też mam pyszne ciasto, lekkie i winne, czyli wysmażone jabłka z gruszkami + galaretki + masło , a na dole i górze puszysty biszkopt polany czekoladą.
Mam tylko nadzieję, że to nie był kleszcz i nie przysporzy mi dodatkowych problemów. Za miłe słowa dziękuję i pozdrawiam.
Jutro będę miała gości, więc dziś też piekłam i do popołudniowej kawki zjedliśmy trochę. My straszne łasuchy jesteśmy i czy jetem na ostrej diecie, czy bez diety waga ciągle ta sama. Mam niedoczynność tarczycy, a ona nie daje mi schudnąć. Wszystkiego dobrego dla wnusi.
Dorotko pięknie uchwyciłaś urok Łazienek w jesiennej odsłonie.
Świetne te półprodukty z lasu. Ja bym zrobiła wianek, ale ja wiankowa panienka jestem. Ale co nie wymyślisz świetne będzie.
Ja dzisiaj z lasu przytargałam kilka worków kupy
Napisz mi na prw adres.