Prawie... Próbuję ogarnąć duuuuży projekt na studia i nie idzie mi to ani trochę...
W weekend będę działać - a jakże Ale być może znajdę chwilkę, by usiąść na huśtawce i popatrzyć jak wszystko rośnie w oczach Ponoć dziś ogród dostał porządną dawkę wody z nieba to ruszy z podwójną siłą
Odpozdrawiam również z miasta na K. U mnie mokro i wietrznie... Choć jak dziś zobaczyłem co się dziś działo w centralnej Polsce to ani trochę nie narzekam na ten przenikliwy wiatr...
Dementuję u mnie nawet bez ziemi kwitły - w korze, na macie bez dostępu do ziemi
Prawdopodobnie cebulki z korą przyjechały - wczoraj je przesadzałam...
Niekoniecznie. Ma ją sąsiadka. Bardzo mocno tnie na wiosnę, prowadzi na jeden pień, a cięte gałązki rozdaje sąsiadom. Mi też zawsze coś skapnie.
Jej wierzba ma 10 lat i cięta nie rośnie taka wielka Efekt jest
Ja posadziłam taką sadzonkę w zeszłym roku. Staram się wyprowadzić na jeden pal.
A w tym roku kilka gałązek wsadziłam przed domem do dekoracji do ziemi w donicę z bratkami i ciemiernikami. Teraz ma listki. Ciekawe, co znajdę w ziemi Korzonki pewnie
Tej próchnicy i tak masz dużo Ja się ciągle zastanawiam nad moim trawnikiem jak on daje radę na żwirze rosnąć W sobotę sadziłem przywrotniki i miałem chwilę zwątpienia czy w ogóle dam radę wbić gdziekolwiek łopatę Także znam ten ból Pszczółko...
Gratuluję tysiączka Ale czemu nowego wątku nie będzie?
Łubiny miałem, ale przy którejś przeróbce rabaty nie znalazły już miejsca w ziemi
Pamiętam, że jak je posiałem to podlałem raz ziemię i... zapomniałem w którym miejscu Po jakimś miesiącu podczas koszenia trawnika zobaczyłem siewki z kilkoma listkami. Wykopałem je i w tym samym roku nabrały dużej masy, a nawet kwitły kilkoma kwiatami. Także kupiony w szkółce powinien spokojnie zakwitnąć. To żelazna roślina