Ana, dzięki za wizualizację. Jak gęsto sadziłaś żurawki? Ma to jakieś znaczenie? Jest tam też trzmielina, to chyba trzeba ją ciąć nisko?
Pamiętam ten projekt, miało być coś na nodze, ale padło. Aż żal.
Magda. nie da się wszystkiego naraz ani kupić, ani obsadzić - na szczęście
Pozbyłybyśmy się celu
Ana, nadal mam dylemat z moją rabatą przy szambie. Jest tam betonowa płyta, na której nic nie posadzę, ale zasypałam korą, jak pan wywozi szambo, to się odgarnia. Płyta ma wymiary 70x70 i jest na rabacie. Za nią posadzone są 4 hortensje Vanilia, szerokość rabaty dla nich to 1 metr za szambem, sadzone co 80 cm. Chciałam tam zostawić sedum, ale potrzebuje miejsca, którego tam na szpaler jest za mało, bo wchodzi płyta betonowa. Wymyśliłam, że zrobię tam zielone kulki bukszpanów i jakieś trawki (tylko nie wiem, czy stipa, czy inną trawkę) albo żurawki. Kulki muszę tak ustawić, aby ten pusty kwadrat betonu przykryty kora się nie rzucał w oczy. Chciałam się zainspirować twoimi kulkami
Tak to wygląda:
A tutaj z sedum, ale nie poszło po całości przez ten beton
No i zimą potrzebuję coś zimozielonego, bo rabata przy wejściu.
Ewa, moja siostra mieszka 100 km ode mnie. Pierwsza jej myśl, abym jej trochę przywiozła tego cudownego nawozu. Zapytałam się, w czyim samochodzie ? Pojęła, że odległość przekreśla taką możliwość
Dobrze, że granulowany jest choć w sprzedaży
Ewo, będę robić tylko tyle, na ile mi moich mizernych sił starczy. Wiem, ze nie mogę się przemęczać. Dam sobie czas.
Co do zakupów, M myślał, że jestem zła na niego za to stopowanie (głównie chodziło o te kulki bukszpanowe, gotowe, których cena jest hm... trochę wysoka: 79 zł duża kulka - 1 sztuka ). Nawet bym ich nie kupiłą, za dużo teraz potrzeb jest.
Ja nie byłam zła na niego, a w duchu byłam mu wdzięczna, że jest taki Anioł Stróż
Lewku Ogrodowy, Gosiu, cieszę się z tych donic. Myślałam, ze kupię je za miesiąc. teraz w maju jeszcze parasol na taras kupimy
Łukasz, ja też za chwilę idę do ogrodu pomachać nowymi widłami, ale chyba najpierw hortensje wsadzę. Niestety jest u mnie dziś pochmurno
Reniu, róże widziałam w Carrefourze po 3 zł. Takie NN, były pnące i rabatowe. Świeża dostawa
Ewo, rozmach był raz i teraz trzeba zacisnąć pasa. Skarbonka opróżniona. W tym roku będą też inne wydatki związane z wykończeniem garażu i gospodarczego. Musze teraz już działać rozważnie. Skromnie i powoli.
Cyknę potem fotkę mojego g... Sporo go. M przygotował mi beczki na gnojówkę.
Gosiu, to szaleństwo wcale nie jest komplementem. Poszło sporo pieniędzy (na szczęście część byłą odłożona przez zimę), M stwierdził, że ogród kosztuje, ale skoro chcę się bawić w ogrodniczkowanie, to muszę mieć sprzęt i na to on postawił. Stąd nożyce, areator były w planach.
Do tego doszły widły, teraz mam te same, co ty. Faktycznie w ręku najlepiej leżały. Przez weekend w dwóch różnych sklepach widzieliśmy dwie ceny na nie: 120 i 74. Ciekawe, dlaczego? Wyglądały identycznie, tylko Market był inny.
Myslę, że M nie był zadowolony z zakupu donic, bo tego nie planowaliśmy. Te donice były w sferze marzeń.
Na półce stały sobie spokojnie i przy nich zaznaczona obniżka cenowa o 50%. Dlatego wzięłam poza listą zakupów. Następnego dnia M w innym ogrodniczym widział takie same i bez ceny promocyjnej, widziałam jego minę. Chyba zrozumiał, że to była okazja
Ty mnie o strone w wątku pytasz???? łolaboga kobieto
nawet nie zamierzam się wysilać na odpowiedź bo to jak wygrana w lotto, nie mam pojęcia
a co potrzebujesz?