Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

Kiedyś będzie tu ogród 06:27, 09 mar 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Ale się fajnie bawicie, a człek ino arbajtuje

Piosenkę znałam, śpiewoało się kiedyś rodzinnie przy okazji "okazji". Ale zapomniałam - dziękuję za przypomnienie.

Aniu, na świerku dla budki moim zdaniem za gęsto, jeśli oczywiście masz na myśli koronę.

Dziękuję za kciuki i wsparcie
Ogród Mirelli 06:19, 09 mar 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Krokusiki urzekające w tych gromadkach, jak kurczaczki

Nadziwić się nie mogę, jakie postępy w ogrodzie poczyniłaś, Mirelko

I dziękuję za kciuki i wsparcie
Anna i Ogród 06:16, 09 mar 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
No, w tym się można zakochać, ale ile wyrzeczeń ta miłość wymaga
Kokoszka w tym związku nie da rady

Stokrotki marne w CO były, to się oparłam. Ale kusiły, oj, kusiły.

Dziękuję za kciuki i dobre słowo
W Gąszczu u Tess 08:59, 08 mar 2017


Dołączył: 28 lip 2015
Posty: 392
Do góry
Tess napisał(a)

Efekt uboczny - mój kot mnie nie lubi

Cieszę się bardzo, że kiciuś w porządku.
"Nie lubieniem" się nie przejmuj. Moja kotka też ma na mnie focha za każdym razem jak wracam od weterynarza. A ponieważ ona jest przewlekle chora i musi być pod stałą opieką to fochy zdarzają się często. Na szczęście szybko jej przechodzi.
W Gąszczu u Tess 00:25, 08 mar 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Do góry
Fajnie, że wszystko się udało.

Tess napisał(a)
Efekt uboczny - mój kot mnie nie lubi
Może tak być przez jakiś czas... To mi przypomniało jak kocica znajomych po sterylizacji w ramach manifestacji niezadowolenia przez prawie 3 miesiące sikała do wszystkich butów które stały dłużej niż 5s nie schowane...

W Gąszczu u Tess 22:59, 07 mar 2017


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3784
Do góry
Tess. Cieszę się, że wszystko w porządku.
W Gąszczu u Tess 21:59, 07 mar 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Dziękuję, Dziewczyny Kochane za kciuki. Bardzo się przydały.

Nie odzywałam się, bo dopiero dzisiaj mogę z pewnością powiedzieć, że wszystko OK.

Ale ogólnie od piątku do dzisiaj - jedna wielka trauma.
Efekt uboczny - mój kot mnie nie lubi
Podmiejski ogródek 09:03, 06 mar 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Toszka napisał(a)
Teraz można albo nieekologicznie podlać siarczanem amonu (niestety zasoli to podłoże), lub zadziałać siarką - trzeba przemieszać podłoże z siarką granulowaną. Trochę akrobatyki będzie to wymagać, bo trzeba by było podkopać się pod placek systemu korzeniowego i tam także wprowadzić siarkę. Jednak siarka granulowana zacznie działać za około 6 miesiecy. Dlatego też trzeba by dodać do wierzchniej warstwy siarkę pylistą - utartą albo w moździerzu albo pracowicie utłuc młotkiem. Siarka nie rozpuszcza się w wodzie, a tylko wchodzi w reakcję z glebą.
Torf mozna wykorzystać inaczej - namoczyć go w kuble z wodą deszczową. Do moczenia można wykorzystać starą poszewkę na poduszkę. Woda z takiego moczenia będzie kwaśna.


A siarczan potasu nie mógłby być? Bo mam cały worek takiego polecanego przez Tess

Podkopać bryłę korzeniową? No nie ma ze mną lekko ten rodek, w zeszłym roku przesadzany

Czemu woda torfowa lepsza niż sam torf? Leżą tam liście dębowe - chciałam je właśnie przykryć kwaśnym torfem, żeby nie latały po całym ogrodzie i się szybciej kompostowały...
Chaos oswajany 17:32, 03 mar 2017


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
Do góry
Tess napisał(a)
Werka, a nie za wcześnie to cięcie? Mirelka z Wielokoplski,tam wcześniej wiosna przychodzi.


A wziął się skubany rozszalał i już konkretnie ruszył. Się dziś trochę pogimnastykowałam przy cięciu, żeby nie przyciąć za dużo zielonego.

Tess napisał(a)
Fajne oznaki wiosny.
Czy ja Ci proponowałam sadzonki ciemierników nigra? Bo nie pamiętam.


Ciemiernik chyba nie. Na pewno miałam się upomnieć, ale się nie upomniałam, o bluszcz i jeszcze się miałam przypomnieć o patyki hortek do ukorzenienia, jak będziesz cięła... to teraz, czy kiedy?

Tess napisał(a)
cieszę się, że jesteś


Też się cieszę bardzo I że ja jestem i że Ty jesteś jeszcze bardziej

W Gąszczu u Tess 10:03, 03 mar 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Dziewczyny, trzymajcie kciuki.
Mój kot chorujący na przewlekłą niewydolność nerek będzie dzisiaj miał zabieg pod narkozą (stan zapalny uzębienia). Narkoza dodatkowo osłabi nerki. No i się niepokoję, czy wszystko przebiegnie pomyślnie.

Nie odpisujcie - po prostu trzymajcie.

Wieczorem wpadnę na O. na dłużej.
Chaos oswajany 09:57, 03 mar 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Werka, a nie za wcześnie to cięcie? Mirelka z Wielokoplski,tam wcześniej wiosna przychodzi.

Fajne oznaki wiosny.
Czy ja Ci proponowałam sadzonki ciemierników nigra? Bo nie pamiętam.

cieszę się, że jesteś
W Gąszczu u Tess 14:43, 02 mar 2017


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
Do góry
Tess, też mi się serce ściska - u mnie non stop słychać piły. Nie wierzę, że kluczową rolę odgrywa tu rozsądek,a szkoda...

Dziś znalazłam wiosnę, będzie się działo , nie mogę się doczekać
Lawendowy zawrót głowy 20:46, 01 mar 2017


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Do góry
Tess napisał(a)
Jola, co ile sadziłaś platany? Masz Alpens Glob, dobrze pamiętam?
Gruszę zainfekowaną rdzą postanowiłam jednak wyrzucić i w tym miejscu inne drzewa będę sadzić - platany mi się zamarzyły.


Tesiu platany 3 sztuki odstep 3,40 a przy płocie 6 sztuk odstęp 2,60.
W Gąszczu u Tess 16:35, 28 lut 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Tess, u nas w okolicy od lat panuje drzewofobia.

Łączę się z Tobą w bólu.

Zdarzenie prawdziwe: jest święto lasu - do wielkiego miasta przyjeżdżają leśnicy z misją i rozdają dzieciom sadzonki modrzewi do posadzenia. Dziecko przychodzi do mieszkania w bloku i oddaje mamie sadzonkę, chcę posadzić, a matka tę sadzonkę wyrzuca. Nie wie, co z nią zrobić. Kłopot tylko.

A sami panowie leśnicy z okazji swojego święta po/ na/ w czasie mszy wręczają sobie świerki w donicach do posadzenia (w lesie, w uzdrowisku?). Msza owacyjna się kończy, świerk w doniczce zostaje na schodach kościoła i czeka na wyrzucenie przez kościelną.

Warszawa, ulica Wawelska (znawcy tematów środowiskowych wiedzą, co za urząd na niej się mieści), rosną graby, które miały być szpalerem odgradzającym od ulicy. Ktoś zapomniał o kulturze ogrodniczej (przycinaniu), rosną teraz (ciągle ważne przecież w obecnej sytuacji) chude wybujałe chabazie na ubitej chodnikowej glebie. Ale widok smutny.
W Gąszczu u Tess 14:14, 28 lut 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,

W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,

Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,

Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.



Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,

W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,

Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu

Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.



Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza

I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,

Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...

O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!


Leopold Staff, Wysokie drzewa




Dołuje mnie wszechogarniająca rzeź drzew, odbywająca się obecnie w naszym kraju. W "majestacie" prawa.
Prawo jest po to, by wprowadzało ograniczenia. Gdyby nie było ograniczeń, nie byłoby prawa. Takie "prawo" to skutek bezmyślności i krótkowzroczności pożal się Boże, "ustawodawców", skutkujące bezmyślnością i krótkowzrocznością "właścicieli" drzew.
Rozumiem wycięcie drzewa chorego (sama w końcu z bólem serca zdecydowałam, że wytnę gruszę zainfekowaną rdzą w takim stopniu, że już od kilku lat nawet nie kwitnie), drzewa krzywego, drzewa zagrażającego zdrowiu lub mieniu, drzewa rosnącego w nadmiernym zagęszczeniu, a nawet wycięcie drzewa "pośledniejszego" gatunku.
Ale wiekowe dęby, lipy rozłożyste, modrzewie strzeliste...
Nie wiem, jak to wygląda u Was, ale w mojej okolicy robi się pustynia. Zostaną tylko tuje i trawniki. I formy kuliste na pniu.
Tonący w bieli 20:22, 27 lut 2017


Dołączył: 25 mar 2014
Posty: 505
Do góry
Dziękuję Tess :* Wiem, wiem, doniczka jest stosunkowo mała. Posadziłam w niej 3 szt. Początkowo planowałam jednego w maleńkiej doniczce ale dzisiaj zobaczyłam fajny filmik na Youtube i zaraz jechałam po kolejne 2 szt Mam nadzieję, że się uda Jutro wynoszę do garażu. Dziękuję :*
Tonący w bieli 18:48, 27 lut 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
aniasmyk napisał(a)
Kilka dni temu kupiłam Agapant. Dzisiaj dokupiłam dwa kolejne i posadziłam w donicy. Teraz nie wiem czy powinnam je trzymać w domu? Czy jednak do chłodniejszego pomieszczenia?

Do chłodniejszego. Niech się ukorzeniają - a w ciepłym zaczną rosnąć w liście.
Wiesz, że agapant lubi mieć ciasno w doniczce?
Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw 22:39, 26 lut 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Do góry
JoannA napisał(a)
... A jak jestem z Andrzejem to on od siebie też dorzuca
ach... żeby mój tak miał...raz jeden jedyny wyciągnął mnie do Szmitów i z własnej kieszeni płacił za drzewka... aż bałam się zapytać co nawywijał...


Tess napisał(a)
Asiu, zaintrygował mnie ten miskant memory. Jakie ma zalety, że akurat ten chcesz zaprosić do ogrodu? Ktoś na O. ma? Podejrzeć można?

Memory ma napewno Kasia
https://www.ogrodowisko.pl/watek/6354-ogrod-mydlo-i-powidlo?page=131#post_7
Zdobył złoty medal na ostatniej "Zieleń to życie". Wiem, że kilka osób na forum ma, bo jesienią była o nim dyskusja. Ciekawa tylko jestem jak po zimie będzie.
Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw 22:39, 26 lut 2017


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Do góry
Tess napisał(a)
Asiu, zaintrygował mnie ten miskant memory. Jakie ma zalety, że akurat ten chcesz zaprosić do ogrodu? Ktoś na O. ma? Podejrzeć można?

To jeden z piękniejszych miskantów, kwiaty duże przewieszające się, w kolorze delikatnego różu, a z czasem jedwabiście białe. Kwiaty znajdują sie na długich łodygach, liście szerokie ciemnozielone z widocznym białym paskiem wzdłuż. Pokrój zwarty, wyprostowany, jesienia liscie wybarwiają sie na ciepłe złote, pomarańczowo-rdzawe odcienie.
Na Międzynarodowej Wystawie Zieleń To Życie w 2016 miskant ten zdobył złoty medal.
Oczywiście wszystkie sadzonki zostały natychmiast wykupione, parę dziewczyn z O. go kupiło ale w tej chwili nie pamiętam do których ogrodów trafił. Przypomnę sobie bo jestem ciekawa jak im przezimował. Podobno to bardzo mrozoodporny miscant.
Widziałam go na żywo Tessiu i naprawdę jest piękny.
W Skierniewicach też był szał na tego miscanta ale cena była zabójcza.
Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw 22:24, 26 lut 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Asiu, zaintrygował mnie ten miskant memory. Jakie ma zalety, że akurat ten chcesz zaprosić do ogrodu? Ktoś na O. ma? Podejrzeć można?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies