Tegoroczne sadzonki (byly maleńkie) radza sobie dobrze i rozrastaja się.
Czekam na pokaz w przyszłym sezonie. Powinny być juz trochę bardziej widoczne.
Klimacik jesienny jak znalazł.
Wczoraj wytaszczyłam przed garaz dwie donice z oleandrami.
Nadchodzi czas sprawdzania nocnych temperatur i nieuchronnego „garazowania”.
Ogrod wygląda tak sobie.
Koloru niewiele, pracy i sprzątania od groma.
Peach Melba jeszcze cieszy oko.
Wszędzie pokazują się siewki bruner.
Jeżeli ktos czuje potrzebę posiadania, niech sie odezwie wiosną. Brunery rozsiewaja sie u mnie bardzo intensywnie i zawsze się znajdzie kilka do wydania.
Warunki pogodowe nie zachęcały, wiało jak u wielu z Was.
Udało się zamontować nowe rynny na krótszej części gospodarczego i podłączyć odpływ liniowy pod drzwiami. Montaż wcale nie był trudny, ale połączenie z rurą drenarską w ziemi już gorsze. Normalnie kolejnoś prac jest inna. My musieliśmy uciąć zakopaną już rurę drenarską w dobrym miejscu, by wpiąć się w osadnik rynny, czy w drugim miejscu z odpływem. Ostatecznie wygląda, że wszystko jest szczelne
Przed:
Po:
Odpływ liniowy zbierający wodę przed progiem drzwi. Może i nie jest konieczny, ale już dawno był kupiony. Razem z rurą drenarską ma zbierać wodę między tarasem, a budynkiem gospodarczym. Osadzilismy odpływ na powierzchni gruntu, a od góry będzie zasypany grysem.
Została jeszcze jedna rynna, która będzie mocowana do deski. Tylko trochę logistyka u mnie zawiodła. Dopiero tydzień temu kupiłem deski z tartaku, kilka dni schyły na dworze, a teraz dopiero są zaimpregnowane. Montaż może w kolejną sobotę. Dobrze, że bluszczu nie dałem przy ścianie, bo byśmy go zadeptali. I tak mi się odsuwa w czasie to sadzenie
Monika wiem, że u ciebie pada bo mam znajomych po wschodniej części Wisły i tam pada a tutaj jakieś przeklęte miejsce i nic ziemią jak skała. Dzisiaj sądziłam jeszcze jeżówki i cisy. Bez siekiery nie podchodź do dołka. Wykopalam na 10 cm i nalałem wody i jak wsiąkła po jakimś czasie kopałam dalej.
Zaniedbałam w tym roku tuje i zaczęły mi schnąć. Martwię się bo przez ostatnie 2 tygodnie je ciągle podlewam. Dzisiaj też lałam. Martwię się bo jak padną to będę miała suche kikuty a wiatr będzie hulał na całego.
Zielono na tej części bo podlewamy. Sryliony litrów wody. EM zastanawia się, czy nie wykopać jeszcze jednej studni tylko do podlewania na końcu działki z dużym pojemnikiem około 500 litrów.
Ten co mam w domu to tylko 50 litrów i pompa non stop chodzi jest za bardzo obciążona.
Ty wiesz, że rolnicy kosza tylko raz łąki bo trawa nie rośnie. Likwidują krowy bo nie maja siana ani pastwisk od 3 lat. W melioracji od 3 lat nie płynie woda.
Też lubię ten widoczek to z tarasu.
Astry przesadzone i nie wszystkie tak ładnie rosną.
W tym roku np te poniżej w ogóle jeszcze się nie rozwinęły a już u nas przymrozek był.
Wiele roślin mi złapał przymrozek. Surmia zmarzła
Kupiłam sobie w czwartek sosenkę himalajska bardzo ładna dzisiaj przywieźli.
Mój ulubiony kadr z ogrodu! ta rabata jest piękna❤️ Astry ślicznie Elu tobie zakwitły. Aż trudno uwierzyć że u ciebie jest susza bo mieszkamy nie aż tak bardzo daleko od siebie, bo u mnie deszczu było całkiem sporo momentami ulewy że aż zaczeły mi przetaczniki gnić łubin i 2 ciemierniki, a ziemię mam piaszczystą..
Elu ciemiernikom nic nie daje,sierpień to nie jest ich czas do kwitnienia, zdecydowanie za wcześnie. Polar Bear mam ładne duże stożki buduje ale jest mocno pokładająca się. Princes Diane mogłaś kupić, ja jestem zniej zadowolona bo ona zakwitła po mimo niskiego przycięcia przy ziemi wiosną bo przemarzła.A to jej przebarwienia, gdyby nie ten mróz na początku października to by ładniej kwiaty się wybarwiły na zielono.