ja nie wiem co się z tym gniazdem stało... ostatnie dni bylam gościem w domu... w sobote wyszlam zobaczyć czy bocianki nie przyleciały i przeżylam rozczarowanie... nie wiem co się stało z gniazdem... mówisz że usuwanie gniazd jest karalne? hmmm ono było na oborach...
To jest karalne zdejmowanie gniazd bocianich , nawet przenosic ich nie wolno. Będzie im bardzo przykro jak go nie zastaną.Bardzo szkoda takich pięknych widoków i obserwacji.
u Ciebie jak zwykle piękne kwiaty krokusiki pierwsza klasa. Muszę powiedzieć, że niestety ze zdjęć bocianów nici nie wiem co się stało ale gniado bocianie znikło... a jeszcze tydzien temu było.. widocznie komuś przeszkadzało. biedne bociany przylecą do domu a domu nie ma...
Ewa co prawda nie Sylwia ale jestem po czyszczeniu żurawek trzeba wyciąćlistki które zimą starciły 'fason' u mnie było tego sporo, a póki co mam mniej żurawek niż Sylwia
no ja miałam co robic , bo caramele urosły gigantycznie, a sporo liści było w słabej kondycji do wycięcia... trzeba uważac aby wierzchołka wzrostu nie zniszczyc, a przemnożone przez.... (w sumie aż policzę po powrocie ile ich mam) dało mi w kośc ! napomknę, ze jeszczenie skończyłam....eh
eee teraz z innej perspektywy widzę że nie tam nie wejdą trzy gdzie taczka. A co myślisz dac tam dalej za serbem po lewej stronie? bo chyba musiasz odrazu cos tam zaplanować żeby nie wyglądało dziwnie tak po środku urwane
daj trzy serby tutaj w rogu gdzie stoii taczka, a przed nimi półkolem 5 różąneczników, przed żywopłocik z bukszpana który będzie szedł jak rabata w zawijasa
tylko albo aż wiesz jak człowiek spragniony wiosny towszystko jest pięknę, a u Ciebie trzeba przyznać że te krokusiki tak cudnie wyglądaja i do tego te zdjęcia...