Aniu, Bułeczka musi być w całości, nie rozmoczona. To z tej przyczyny, ,ze po jej skonsumowaniu przez "pomocników" w ziemi pozostają przestrzenie i kanaliki, którymi spływa nadmiar wody. Piwonia musi mieć dobry drenaż pod korzeniami. Życzę udanego sadzenia i obfitych kwitnień w przyszłości.
Kasiu, dopóki nam jeszcze czegoś się chce, nie straszy nas to co we mgle. Na to zawsze będzie czas. Na ostatnie tchnienie chcę zostawić sobie jak najmniej czasu. o ile to możliwe i przewidywalne. I o tym staram się nie myśleć. I mimo, że plany już mnie nie powinny absorbować, planuję jeszcze ten czas, w którym funkcjonuję, wykorzystać tak jak lubię, i nie myśleć co to będzie w przyszłości.
A moje plany na teraz? Dotrwać do jesieni, a potem znów będę czekać na ranniki i krokusy, zgodnie z porami roku. I na razie w ostatnią podróż się nie wybieram,
Serdecznie pozdrawiam i życzę chęci do pracy, do łażenia boso po rosie, i podziwiania Waszych cudowności ogrodowych. Miłej niedzieli.