Powojnik nie nadaje się do tego celu. To efektowne pnącze tylko w okresie kwitnienia ale jego wygląd w większości to nieokiełznany "kołtun" wszystkiego włącznie z suchymi liśćmi. Nie dawaj go do tego celu.
Sam mur otynkowany byłby całkiem niezłą jednorodną ścianą, to dodanie mu w innym kolorze brzydkich płotów i tej bramki w całkiem innym kolorze, robi już grupę 3 odmiennych elementów. Dodatkowo powieszone "pierdółki", a to doniczuszka, jakieś meble bez sensu postawione w trawie (może zrób tarasik chociaż?) - to wszystko narobiło niezłego chaosu.
Usuń płot, bramkę, na ścianę zrób lustro, obsadź pnączami. zrób wodę przed lustrem i będzie pięknie. Po bokach na wysokich pniach płaskie drzewa. Hortensje, trawy powiewające będą się odbijały w lustrze
Dziękuję za informację, ale koguta unikam. Codziennie pieje mi pod oknem w Komorowie od 4 rano, muszę zamykać okno i się dusić w cieple, albo nie wysypiać się. Tam chcę tego uniknąć.
Piękne, jeszcze trochę i będą swoje jajeczka. Uwielbiają też dynie, oczywiście z umiarem. Jaka są wtedy aż pomarańczowe Kogut do jajek potrzebny nie jest ale gdybyście chcieli mieć na wiosnę małe kurczątka to by się przydał
Niesamowity kolor, a zachód słońca pięknie go podbija. Tulipanowe łączki w trawie też się mi marzą, ale teraz muszę pozostać przy rabatach, w trawie prędko zostałyby skoszone, niestety.
Kurki, nie dość że urocze to jeszcze pożyteczne. Kiedyś też mieliśmy, fajne to wspomnienia
I bardzo dziękuję za wiadomość o turzycach, biegnę czytać