Zakupy, kurka, piękne, jakąś sensowną paprotę muszę mojemu mężu kupić, marudzi już od dłuższego czasu, a całkiem nie dostrzega tych, które mu kupuję, więc muszę w jakiś dorodniejszy model uderzyć
Wyskoczyłam na chwilę po ziemię do pikowania pomidorów
Na szczęście z ziemią też wróciłam.
Przy okazji do samochodu wlazły mi jeszcze doniczki z piwoniami Alexander Fleming i Festiva Maxima, narecznica Crispa, paprotnik, mała kalina Roseum, bezodmianowy dereń cousa i magnolia Rustica Rubra... niby wszystko to planowałam kupić, ale nie od razu. No i derenia odmianowego chciałam, nadal chcę, ale na tego miejsce tez mam i niedużo (chyba) kosztował...
Kolorków w ogrodzie przybywa, roślinki co dzień to większe.
U nas też przez 2 dni śniegiem rzucało, pod jego ciężarem połamały się kwiaty żonkili. Drzewa nam jeszcze nie kwitną, ale magnolia już ma popękane pąki kwiatowe. Nie wiadomo, czy ładnie zakwitnie. Pączków ma tak dużo jak nigdy dotąd. Liczyłam na piękne kwitnienie, ale nie wiem czy pączki nie nadmarzły.
Z tego co wiem po chorobie przez pół roku nie powinno się szczepić.
Pozdrawiam
To chyba ta najbardziej popularna magnolia gwiaździsta. Pacholę przywiozło mi 20 cm patyk z marketowej wyprzedaży. Mam jeszcze drugą z tego samego źródła. ta druga ma wyraźny kształt drzewka, ale jeszcze nie kwitła. Może kiedyś się doczekam kwiatów?
A to spryciule, od góry
Szkoda, że żaden sposób się nie sprawdził, chyba tylko zasieki z drutu kolczastego dałyby im radę.
Cudna ta nowa magnolia, taka żółta i kwitnąca w maju u mnie by dała radę, problemem jest brak miejsca, cena za piękny egzemplarz też wysoka
Trudno, będę podziwiać u Ciebie
jest trochę tych wspólności. a wejście do domu jest usytuowane od późnego południa/wczesny zachód, także bardzo podobnie do Twojego Od północy jest wjazd do garażu choć dom jest usytuowany po skosie do kierunków świata . Nawet mi to pasuje. Oby później też tak było.
Nad planem rozmyślam, konsultuję, staram się podejść bardziej zdroworozsądkowo niż do obecnego mikrusa... bo tu zaczynałam od lini falowanych ale jednak to nie moja bajka. I staram się też "kupić czas" i sadzić co mogę, trochę namnożyć bo teren jest, a wiadomo że kupno nawet małych roślin w dużej ilości to jednak majątek... a przeceiż nie dam rady obsadzić roślinami z obecnego ogródka całego ogrodu który będzie spokojnie 10x większy haha. tzn część ogrodowa, część sado-warzywnika to będzie jakieś 5-7x większa od obecnego mikrusa...
a w mikrusie, tak jak ty, też mam glinę!
A tak - taras będzie osłonięty. Planujemy tarasolę light [rozwijaną]. Od strony południowo-zachodniej myślę o posadzeniu figi - bo będzie grzała się od ściany i ona jesienią raczej szybko zgubi owoce więc taras będize znów doświetlony. Druga opcja o której myślę to magnolia - taka średniej wielkości. Wiosną piękne kwiaty, jesienią piękne liście a w lato osłoni i razem z tarasolą będzie sporo cienia.
Od górnej granicy działki też będą jakieś drzewa. Część z nich to pewnie klony, tylko z tych większych oczywiście, co rosną na pełne drzewa.
Przy tarasie ze stołem będzie wielopienna świdośliwa - ona też spora rośnie. Wiosną ma super kwiaty, jesienią się przebarwia a latem da trochę cienia i osłoni widok na kuchnię.
a zimą - ehhh co mam się nią przejmować. Będziemy na widoku . Kiedyś trzeba.
Aniu, to prawda, teraz z każdym dniem nowe pączki będą się pojawiać .
Ja też myślałam, że one późniejsze są.
Ta biała magnolia już, dziś ma już 3 pąki na wpół rozwinięte. Różowa Susan nie jest taka wyrywna . Szkoda, że Twoja taka leniwa.
Ja w tym roku mam zamiar dokupić trochę roślin. Puste te moje rabaty strasznie. Na starej części jest tak jak u Ciebie - tylko pojedyncze rośliny się zmieszczą a i to raczej w zamian za coś.
Buziaki!
Mnie też te kukliki zaskoczyły. Ale to tylko Bohema Pink taka wyrywna, Pink Fluffy na razie tylko liście puszczają .
To jest Leonard Messel. Ona w pąku taka mocno różowa, potem kwiaty są w jasnym różu.
Wiesz, jak byłam w szkółkach na południu Polski, to nasze wypadają bardzo skromnie.
Darcia magnolia Sunsation jest piękna. U mnie wspaniale rosła i kwitła Miałam ją 3 lata, wysokość 1,80 cm. Niestety nie dostatecznie dopilnowałam Panów, którzy ją wykopywali do przesadzenia. Rosła w kamyczkach więc trudno ją było wykopać. Wykopali z bardzo małą bryłą korzeniową, w sumie to praktycznie ją wyrwali Nie miała dużej bryły korzeniowej.