Witaj Sylwia, tak nie daleko a taka różna pogoda, u nas ostatnio to nawet dość znośnie było, w sumie to trochę na deszcz czekałam, chmurska takie wyszły no to myk, wszystko nawozem podsypałam a tu dwie krople deszczu spadły i musiałam podlewać a córka dzwoni, że w Krakowie oberwanie chmury było.
W domu ogród trochę ogarnęłam ale na wsi masakra. W sumie to dobrze, że wszystko opóźnione bo dopiero hortensje i trawy przycinałam. A plewienie to nie wiem kiedy , znowu zapowiadają deszcz. Nawet focić nie było czego bo wstyd, że tak zarośnięte
Nadrabiam co u Ciebie słychać i widzę, że drób nabyłaś
I mamy maj , nie wiem jak u was ale u mnie zaczął się deszczem a teraz słonko wychodzi.
Gorąca nie ma , ale kilka cieplejszych dni wcześniej spowodowało, że moje tulipanki bardzo nie śmiało ale coś jednak ruszyły, choć jak oglądam fotki u innych to mam wrażenia , że to normalnie inna strefa klimatyczna.