Grzebiuszka ziemna
12:14, 28 cze 2024
Tawułki Arendsa uratowane po jakichś 2 latach z miejsca gdzie grasował niegdyś karczownik (tu opis z dramatycznej walki
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11399-grzebiuszka-ziemna?page=58#post_9)
Tawułki były marne, malutkie, wychodziły łatwo z ziemi i wtedy widziałam, że korzonki mikre. Po karczowniku i przesadzeniu buchnęły i miło zaskoczyły. Rosną u podnóża Balleriny, też różowej, więc wpisały się w kanon:
Ulewne deszcze połamały mi wiotkie gałązki róży i musiałam je obciąć i zabezpieczyłam sznurkiem pod "główkami" róż:
Ps
Widzę, że powtórzyłam zdj tawułek
widać, że je lubię 

Tawułki były marne, malutkie, wychodziły łatwo z ziemi i wtedy widziałam, że korzonki mikre. Po karczowniku i przesadzeniu buchnęły i miło zaskoczyły. Rosną u podnóża Balleriny, też różowej, więc wpisały się w kanon:

Ulewne deszcze połamały mi wiotkie gałązki róży i musiałam je obciąć i zabezpieczyłam sznurkiem pod "główkami" róż:
Ps
Widzę, że powtórzyłam zdj tawułek

