Witam, mój trawnik ma ok 5-6 tygodni. Dziś zauważyłam na nim żółte, rude plamy. Ostatni tydzień nie mogliśmy jeździć na budowę, ostatnie dni to upały. Czy to możliwe, że te plamy to suchy trawnik? Ususzyliśmy go?

Zmęczona, w trzech ogrodach jakie robię ostatnio, nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. Dzisiaj ledwie skosiłam trawnik Zamiotłam płatki i idę spać
Zdjęć nie mam, szkoda gadać

Odpoczywaj Danusiu!

Ufff ale dziś gorąco, miło zajrzeć do zacienionego bukszpaneowego, gdzie słychac wodę
Danusiu moja Constance Spry zakwitła tylko jednym marnym kwiatem, a pędy wypuszcza długie ale bez pąków. Gdzieś wyczytałam, że kwitnie na zeszłorocznych pędach, czy zatem nie obcinać tegorocznych, tych długich i czekac z kwitnieniem do przyszłego roku?

Mogę jedynie przypuszczać, że tam gdzie żółto - trawnik jest niedonawożony.

Wieloskładnikowy nawóz do trawników, jest ich wiele. Nie na 100 dni, tylko zwykły.

Witam,





A tak było tydzień temu:

Skoro tak nasypałeś ile zalecają to nie jest spalony, nie powinien, ale jakaś porażka. Ja to już nie wiem jak nawozicie te swoje trawniki, że tak wyglądają. Na środku zielone plama, jakby tylko tutaj było lane wodą. Albo jakby tylko tutaj był nawóz.

Zanim prosisz o radę opisz dokładnie, co robiłeś, czym, w jaki sposób, przecież ja nie jestem jasnowidzem i nie wiszę nad ogrodem i nie wiem. Piszę to co widzę na zdjęciu, a tak to właśnie wygląda

Skoro nie przenawoziłeś to oznacza, że zasuszyłeś, wody jest za mało, albo są pędraki pod trawnikiem. No przecież gdyby było lane jak należy to trawnik powinien wyglądać ładnie, idealnie.

Teraz to skoś niżej, zrób lekką wertykulację i podlewaj.

Ile czasu minęło od ostatniego nawożenia?

Czy podlewałeś również w dalszych dniach, czy tylko w dniu aplikacji nawozu?

Bo trawnik musi być podlewany systematycznie, gdy tylko ma sucho.

Ta z wiechliną.

Rozsypać kompost, przekopać leciutko, przemieszać i poczekać aż wzejdą chwasty.

Co sądzicie o takim siewniku na baterie?:


Czy lepiej ręczny?

jakie 2-3 szt drzew posadzić w bliskiej odległości od muru oporowego ( wjazd do garazu), tak żeby system korzeniowy nie wpłynął na stabilność muru.

Najlepiej małe drzewa liściaste - myślalałam o pissardi - w odległości 2 m od muru - jednak boję się, że w przyszłości uszkodzi mi to stabilność tego muru.

Co polecacie?

Pasowałaby tam 2 max 3 drzewka coś typu:
1. coś zielonego o w miarę regularnej koronie
2. małe brzozy
3. lub jakaś wiśnia

ostatecznie jak wszystkie drzewka mają duże systemy korzeniowe to może 2-3 wierzby hakuro na pniu??

kompletnie się nie znam na korzeniach - stąd wielka prośba aby coś doradzić