Dzisiejsze działania zacząłem od tego miejsca - wiadomo Zawsze od niego zaczynam
Na początek wykopałem stąd dwie turzyce Amazon Mist, które zakrywały kurczaka z bukszpanu (kiedyś nim będzie) Dałem mu z nogi niskie turzyce ptasie łapki. Dwa rodzaje turzyc tu rosnących przyciąłem - te rozsadzone dość radykalnie, bo po zimie zrobiły się brzydkie... Te drugie, w których rosną przebiśniegi wyglądają o wiele lepiej
Zaczynam Dzisiaj plany miałem ambitne od samego rana, ale był przymrozek i mimo, że specjalnie wstałem w środku nocy o 7 to dopiero przed 11 trafiłem do ogrodu - konserwacja powierzchni płaskich w domu musiała się odbyć Ale na początek trochę wiosny
Agata - ja jutro już do Katowic wracam... I znów będę wypatrywać piątku na horyzoncie... Jednak za tydzień sobotę i niedzielę mam zajętą, bo spotkał mnie zaszczyt, że zostałem poproszony o zostanie ojcem chrzestnym i będę pełnić właśnie tę funkcję Także za tydzień ogrodu znowu niet, a jeśli już to jakieś drobne prace bym nie złapał kataru - a raczej on mnie?
Gosiu - u mnie w sumie w ogrodzie też ciut się lepiłem do trawnika w niektórych momentach... Ale udało mi się nawet podstawowe zabiegi na trawniku wykonać
Boszeee zapomniałem o Miedzianie! 7.5 godziny w ogrodzie. - jestem wykończony, a zarazem szczęśliwy Mam dla Was zdjęcia, wgram je potem Idę jeszcze wianki machnąć
Sebek widzę, że Ty już na pełnych obrotach. Przeczytałam o zamiarze rewolucji w jeden weekend - wow! Ale Ty młody jesteś, to i trzy rewolucje byś zrobił
Tak, właśnie na te robale... Stosujesz po prostu roztwór środka, który jest podany na opakowaniu. Najlepiej wlać go do konewki i podlać, gdy ziemia ma temperaturę 10 stopni i jest wilgotna. Najbardziej efektywnie ponoć jest stosowanie go podczas deszczu, bo wtedy środek wsiąka głęboko w glebę.
Mamy też wątek o opuchlakach, warto go przeczytać, bo również napisane tam jest o innych sposobach walki z nimi, Dursban nie działa tak jakbyśmy tego chcieli, bo larwy nadal zjadają mam ogrody... https://www.ogrodowisko.pl/watek/17-opuchlaki?page=48
Raz tak wstałem i... to bez sensu Potem sprzedawcy juz się właściwie nie pytają czy jestem hurtownikiem czy detalistą tylko po prostu sprzedają - a tych co nie chcą sprzedać w hurtowych zostawiam z niczym Nas ranem jest ciemno strasznie i to błądzenie nie wiadomo gdzie... Raz tam byłem przed samą 10, czyli o porze zamykania i też kupiłem co chciałem