Zaczynam Dzisiaj plany miałem ambitne od samego rana, ale był przymrozek i mimo, że specjalnie wstałem w środku nocy o 7 to dopiero przed 11 trafiłem do ogrodu - konserwacja powierzchni płaskich w domu musiała się odbyć Ale na początek trochę wiosny

Dzisiejsze działania zacząłem od tego miejsca - wiadomo Zawsze od niego zaczynam



Na początek wykopałem stąd dwie turzyce Amazon Mist, które zakrywały kurczaka z bukszpanu (kiedyś nim będzie) Dałem mu z nogi niskie turzyce ptasie łapki. Dwa rodzaje turzyc tu rosnących przyciąłem - te rozsadzone dość radykalnie, bo po zimie zrobiły się brzydkie... Te drugie, w których rosną przebiśniegi wyglądają o wiele lepiej

Kolejne turzyce wyczesałem i przyciąłem - zawsze mnie śmieszą te czuprynki





Krokusy pod nimi już kwitną - irysy za chwilę zaczną spektakl



Hortensje Anabelle również straciły zeszłoroczne kwiaty

Bylinówka - wyglądała tragicznie...



Po wycięciu niemal wszystkiego (minąłem lawendy, róże i perovskie) wygląda... nie lepiej A kilka taczek badylów wywiozłem...
Rozgarnąłem też kopce różom rabatowym, okrywowe się nie doczekały Werbena patagońska udaje martwą i w tyk roku - może jeszcze odbije? Na razie tylko jedna sadzonka rosnąca przy domu jest zielona od dołu...


Czuprynki po raz n-ty

Krokusy próbują się przebić przez turzyce Ice Dance

Aż żal robić tu rewolucję, gdy witają mnie takie obrazki - bardzo lubię to połączenie

Pracowity dzień i piękne kwiatki

Co ty masz za trawy jakieś amerykanskie, ze tak pieknie kwitną
Piękna wiosna a przebisniegi zapisuję, musowo mieć