Na mojej polanie zakwitły jaśminy,
Wykąpane w rosie, pachną jak szalone,
Zamknę je w pamięci, tutaj nie przeminą,
Będą stroszyć płatki, słońcem prześwietlone…
Śmietankową bielą płoną wśród zieleni,
Nakrapiane złotem, kuszą bezustannie,
Do ciągłych powrotów, tego nic nie zmieni,
Rozproszą mrok zmierzchu, świtem…mgły poranne…
Kiedy przyjdzie zima, mroźnie zaśnieżona,
Uwolnię wspomnienia, nie mówiąc nikomu,
A gdy ktoś zapyta, przyznam rozmarzona,
Że to jaśminami pachnie w całym domu…
Na piwoniowe szaleństwo nie dam się skusić i nabrać. Za krótko kwitną. Było już tak, że zaczynały zakwitać a jak przyjechałam po tygodniu to było po ptokach. Tak więc odpuszczam. Mam te co mam i więcej nie będę kupować. A mam w sumie cztery sztuki różnych odmian. O właśnie, jedna już przekwitła, zobaczyłam teraz tylko opadające resztki kwiatów. Dwie jeszcze się nie rozwinęły, pewnie przez te upały też ich nie zobaczę.
Remotę koniecznie pokazuj! Zachwyciła mnie u Izy/Ursy. Też się przyczajam na nią.
A na montanę wyślę Ci namiar jak chcesz.
Monia dzieje się pomalutku dziś cały dzień w pracy -obehjrzałam sobie na telefonie Twój śliczny ogród
a psinka -najważniejsze ,że potrzeby załatwia na nowej części -ciesze się z tego ,bo może w końcu trawnik będzie ładniejszy na prawie skończone części
chociaż nie wiem ,czy dojdę do takiego etapu ,że będę całkiem zadowolona hihi
po wieczornym obchodzie znowu wymyśliłam co zamienić miejscami ech
Właśnie wczoraj jak wykopałam jedną to mi się sama w rękach podzieliła. Ufam, że będzie żyć.
Piwonie kocham, ale fakt, że bardzo krótko kwitną. I to mnie irytuje. Ale lubię też ich liście później.
i przyjechały moje zakupki
nowa odmiana bzu koralowego - Serenade . To szósta odmiana bzu koralowego jaką mam . Mówiłam, że mi korba na ich punkcie odpaliła
eukaliptus do donicy i do zabierania do domu na zimę . Faktycznie jest niebieskawy
i taka limonkowa hosta Roślinki cudnie zabezpieczone i dobrej jakości
Kamila szaleje ,fakt ,bo ja lubię porządek -takie mam schizy ,że bałagan mnie wkurza ,pomimo ,że czasem padam na pysk
a dzieci mam duże ,więc już mogę sobie pozwolić ,żeby w wolne dni dłubać całymi dniami
z przestrzeni najbardziej zadowolona jest ona
a berberysy za płotem też mi się w końcu podobają na razie zostawiam je same -nie chce sobie dokładać roboty ….może kiedyś zmobilizuje się ,żeby dać im jakies niekłopotliwe towarzystwo
mój ostatni kwitnący rodek na dobranoc
Jakie boskie zdjęcia!!! No patrzę i patrzę i nie mogę się napatrzeć... Jaki to rodek? I ta hosta w donicy. Lecę jutro kupić na rodkową jakaś klimatyczną donicę do host.