gogo napisał(a)

Kasiu, to było moje pierwsze pryskanie chemią
Ale mszyce na różach były na całej długości gałązek, nie tylko przy pączkach
Na mrówki się złoszczę, ale tylko tyle, u mnie pająki mają dożywocie, złotooków
mogłam nie zauważyć.
Ale inne bzyczki fruwają

Przyznam, że co roku zarzekam się, że nie zastosuję żadnego oprysku oprócz naturalnego, ale kończy się jak zawsze..czyli szkoda mi roślin.
W tym roku zastosowałam Polyversum na choroby grzybowe i Mospilan, bo dosadziłam sobie kulki i szlaczki z bukszpanu. Poza tym Agricolle i gotową pokrzywę na mszyce, ale preparaty nie zadziałały, mszyce mają się nieźle.. stwierdziłam, że zacznę przyciągać wrogów naturalnych okazało się, że nawet można kupić sobie larwy biedronek
PS. mam poletko poziomek, na którym rośnie róża, nie zastosowałam tam nic oprócz pokrzywy i florowitu i róża właśnie dogorywa..

Dzisiaj rozkwitły naparstnice, które przyniosłam z okolicznego pola, rozsiały się po całej działce

Na dobranoc może ktoś zgadnie co to za roślina zaczyna "pączkować ?

Pojęcia nie mam, ale wygląda ciekawie.

To lawenda lada moment rozkwitnie

Wersja "dzienna" pączków lawendy

Też jestem przeciwna odcinaniu, mimo, że nie przepadam za takimi zdobieniami, w tym stoliku wyglądają super
Ech, Ci fachowcy...

Brzozowadziewczyna napisał(a)

Też jestem przeciwna odcinaniu, mimo, że nie przepadam za takimi zdobieniami, w tym stoliku wyglądają super
Ech, Ci fachowcy...

Mam jeszcze ścieżki po drugiej stronie domu, ale chyba je rozbiorę, powiększę trawnik i rabatki

Wczoraj..pierwszy pąk róży w moim ogrodzie


Dzisiaj rano..


ten delikatny zapach poszedł ze mną do pracy..

Witaj Kasiu Pięknie, naturalnie Poidełko super, wielkość ok., z mniejszego szybko woda paruje, trzeba często dolewać, większe lepsze Czarujesz ogród dodatkami ...