Ta szybko rosnąca to NN. Otto jest niziutka. Pokaże jutro na fotkach.
Przez dwie ostatnie zimy były bez uszczerbku, więc aż tak żle z nimi nie jest. Natomiast w mrożne i słoneczne zimy mogą mocno ucierpieć.
Witaj , dziekuje za miłe słowa.
Moje trawy w ciągu roku uzyskały docelowe rozmiary, gdyż mają u mnie stale wilgotno i slonecznie oraz żyzna glebę. Jeśli zapewnisz im takie warunki już za rok będziesz miała piekne okazy.
Rozpelnice w środku puste czyli wymarzły lub wygniły zima, będą się dlugi regenerować. Lepiej na jesień podziel je, bo te łyse środki będą cię denerować.
Aniu codziennie daje zdjęcia. Mam chyba 10 lub więcej fairy, 5 bonica i 7 NN podających sie za Mariatheresia, bailando lub kto jeszcz ewie co to jest. A co ja niby robię jeśli nie daję zdjec? Nie lubie na forum wstawiania po jednym kwiatku, zwłaszcza że sama sUkam insporacji dla calokształtu nasadzeń, kompozycji rabat. Zatem prezentacji po jednym kwuatku u mnie będzie mało. Tylko wtedy, gdy coś mnie zachwyci jak ostatnio james Galway i Alnwick oraz Ascot. Zresztą teraz róże odpoczywają podobnie jak ja i orzygotowują sie na drugie rłoczenie.
Nowe sadzone dopiero wiosną i latem zatem na zdjęcia trzeba poczekać min jeden seozn.
Teraz czas monardy i jeżówek
I kukuryku czyli cud natury o zapachu earl grey
Już tak nie kiwtnie, bo ją nieopatrznie przesadziałam. W tym roku chorowala i miała o połowę mniejsze kwiaty. Licze ze drugie tłoczenie będzie lepsze bo ją nawoziłam i systematycznie podlewalam.
Nie wiem czy mam jeszcze to zdjęcie, bo chyba jest sprzed dwóch lat? Poszukam w starym komputerze.
Kosaćce syberyjskie nie warto sadzić w wyeksponowanym miejscu, bo owszem są piekne gdy kwitna (krótko) a potem ich liscie nie są urodziwe. Dlatego mam posadzone na bylinowce, liscie szybko wychodza, kitną relatywnie wcześnie gdzie gdy jest pusto w ogrodzie. Do kwitnienia potrzebują słonecznego miejsca.
Ps co do doradzania... To 10 lat więcej robi swoje
Są zimozielone, jednakże pierwsze posadzne jesienią 2011 w tę mrożną i bezśnieżna zimę wymarzły.
Trydno polecić jakąś odmiane, to zależy do jakiego celu mają służyć, czy na niski żywopłot, kulki czy wysoki żywopłot. Uprzedzam, ze laurowiśnie w Polsce wymarzają. Na zachodzie Polski łagodniejsze zimy więc dają radę. Może nadejśc taka zima, że wymarzną do poziomu gruntu i tego trzeba być świadomym. Zatem nie polecam laurowiśni, decyzję trzeba podjąć na własne ryzyko. Ponadto mają różną mrozoodporność, zależy jak duży krzak kupujesz, kiedy sadzisz, w jakim miejscu posadzisz, czy zimą będą narażano na palące słońce i mrożne wiatry?
Z moich obserwacji najodporniejsza w warunkach wrocławskich jest gajo i otto luycken.
Moja też aktulnie przekwitła. Wg opisu to rabatkwa, do max. 1 m.
Ewuś chyba nie dma rady dostarczyć liliowca.... Mam nadzieję, że porzeźyje, zadołuję go.
O żesz... I jeszcze tulipany zakonserowowałaś
Szok, przy takim tempie to ogrod w 5 min obrabiiasz. Cudny klonik.,bukszpany ciachaj, im wcześniej tym szybciej masy na brzuszku nabiorą, w przeciwnym razie kaloryferki się im zapowietrzą
Ja tulipany sadzę najwcześniej w pażdzierniku.... I nie radzę wcześniej bo wylezą przy cieplej jesieni, zmarną zimą i nie zakwitną. Ewentulnie narcyzy proponuje we wrześniu.