Nie wiem czy kwitł, bo w sumie to nawet za bardzo się tymi kwiatostanami nie ekscytowałam. Nie maiłam już czemu zdjęć robić to zrobiłam
Trzymam kciuki za klona. Ja tego mojego uwielbiam. Też już ostatnio prawie wyjechałam ze szkółki z klonem, ale się zawróciłam. I zmieniłam decyzję. W innej szkółce kupiłam dwa bzy czarne - kolumnowy 'Black Tower' i o pokroju krzaczastym 'Gerda'.
Ten kolumnowy będzie przed domem, a ten drugi w końcu zapełni pustą dziurę po jałowcu, z którą od dłuższego czasu się męczę. Będzie tłem dla bordowych i pomarańczowych dali. Na wiosnę tulipany pomarańczowe i bordowe. W tym roku to chyba za dali nie będzie widoczny
Musze tylko zaczekać, bo ta żółta kula, która w połowie jest sucha, jest do usunięcia, a ptaszek zrobił sobie w niej gniazdo. Już szłam do niego z sekatorem dobrze, że od tyłu, jak mi prawie w twarz z gniazda wyleciał. Wiec i u mnie tez wymiany trwają.
Teraz to musztarda po obiedzie, już zdążyłem wykonać cięcie jak poniżej. Zdjęcie jest płaskie i nie oddaje dokładnie kształtu drzewka.
Na razie chciałbym aby wybrany przewodnik stał się faktycznie przewodnikiem i ruszył w górę, a reszta się okaże za jakiś czas.
Dziękuje za cenne uwagi.
Myślę, że na początku nie mam sensu. Ja swoje sporadycznie przycinam, bardziej korygująco. Na początku wcale nie cięte, więc moje takie ażurowe. Ale są osoby, które bardzo mocno przycinają.
Gosiu, mam to samo. W tym roku cięłam je dopiero niedawno, były ładnymi kulkami przez 2 tygodnie i już wypuszczają pojedyncze dłuższe gałązki wystające z kuli. One mają raczej kulisty pokrój ale pozostają takie trochę potargane po wierzchu. Ja te niesforne końcówki przycinam jak akurat mam sekator w ręce.
Zobacz potem usunę zdjęcie:
rodzki dwa kupioe Nova Zembla i posadzone... ale jeszcze dwa to muszę dosadzić ale może juz inne? (na razie tam miejsce na przechowywanie roslin było więc jeszcze cos tam jest )
coś tam posadziłem...
moge terar napisac..wszyscy mają Olę mam i ja a tak naprawde to u Sylwi w jesieni widziałem i super więc jak Glediczji nie było to wiadomo
jeszcze linie rabaty do poprawienie ale juz nie zdążyłem w sobotę...
żurawki mi niestety wypadły napierwszym planie i czyms musze je zastapić...zastanawiam się czy Red barona nie pociągnąć do końca...
Tu za Ola też coś pustawo więc coś us tam wsadzić bo hosty przenoszę bo je za bardzo przypalało rok temu w tym miejscu...