Cześć Kamil, jak zobaczyłam te sosenki u Ciebie, to przypomniała mi się taka realizacja Gardenarium założona w lesie sosnowym właśnie. Być może już widziałeś, może coś podpatrzysz http://www.gardenarium.pl/realizacje/ogrod-w-stylu-wloskim
Między innym takie jarzmianki, jak w twojej buźce
Wszystkie (prawie) moje rabaty w tym miejscu są wizytówce, wystarczy prześledzić lato i jesień.
Na obecny ogród wykonywany mam irysy, peonie (istniejące), orliki ciemno i jasnoróżowe pełne, brązowe turzyce, Astilbe ciemnoburgundowe, floksy i Carex 'Everest' Pewnie jeszcze coś dokupię, a... jeszcze mam rozchodniki i jeżówki, żeby na potem coś było.
Czasem człowiekowi się nie chce iść po ten wózek, ale jak wiadomo- to, co budzi naszą ciekawość, wywołuje natychmiast zainteresowanie innych. Więc rada brzmi:
jeśli nie masz wózka, a coś stoi ładnego - nie podchodź i nie oglądaj,a natychmiast leć po wózek i odstawiaj. Potem odniesiesz jeśli zrezygnujesz
Pięknie!!! Zakochałam się w takich rabatach bez maty, za to z mnogością roślin. Cudne, wspaniale inspirujesz
Co kupiłaś do swoich zestawów bylinowych, bo w telefonie słabo widzę a ciekawość mnie zżera...
Te róże zauważyłam, dotknęłam, powąchałam, pachną. Odeszłam. Natychmiast przy niej pojawiła się pewna pani. Myślę sobie, jak nic kupi..ale pewnie jedną, ja wezmę resztę
Odeszła, poszła w trawy, a ja hyc! i róże moje Szkoda, że tylko 3.
Takie i podobne rabaty tworzę ciągle inne z własnych zestawów Inspirowanie Chelsea oczywiście od dawna, więc to teraz to tylko malutka cząsteczka Idę, patrzę, kupuję i sadzę i jest dobrze Na wóżku już widać czy doskonała, czy jej coś brakuje, dostawiam i widać, czy dobrze, czy za mało.
Kolejną relację zaczęłam, ale żyć też trzeba. Coś robię, i dwa art. wysmarowałam do czasopism. Jednemu odmówiłam, ktoś inny zrobi sobie reklamę.