Nie wiem jak Wam ale mi pojechanie ze ścisłą listą zakupów jakoś nie pomaga w trzymaniu chciejstw w ryzach .
No i oczywiście powinnam mieć bezwzględny zakaz zaglądania do działu z klonami palmowymi bo skończyło się to tak.
Monia, Marta, Renii.
No więc. Wstyd się przyznać ale poczułam zew krwi i jak to dziewczyny napisały na innym wątku jak alkoholik w monopolowym tak ja w szkółkach. I to jeszcze po odwyku zimowym i pozimowym .
Więc możecie sobie wyobrazić .
Czas nas gonił bo jeszcze inne sprawy były do załatwienia ale w 3 szkółkach byłam.
A oto moje zdobycze .
Gosiu masz wspaniałą wiosnę. U mnie też susza, podlewam codziennie.
Te jasne tulipany to te co na fotce u Ciebie tylko one bledną u mnie z czasem.
Fotka w słońcu więc też troszkę przekłamuje. Nazwy niestety nie znalazłam Buziak Gosiu
Mam takie oto robactwo... Wczoraj nie było dzisiaj jest tego multum zjadło czosnki, siedzi w Tujach, runiance, lawendzie i niektórych chwastach... Psikalam decisem. Włażą te larwy na elewację od tej strony gdzie kopałam z obornikiem konskim i owczym stad zastanawiam się czy mogłam je przenieść właśnie z obornikiem w sobotę?
U mnie rosną 3 szmaragdy na froncie przy furtce, 2 jako przesłona drewutni i kącika z ogrodniczymi przydasiami i 3 jako stożki na rabatach. Sporo mam tujowych kulek. Zimową porą robią dobra robotę. Na arystokratyczne cisy w tej roli czekałabym wieki. Z powodów finansowych i presji czasu wybrałam prozę życia.
Przycięłam dziś żywopłoty, dołożyłam lini kroplującej i posadzilam jeszcze 5 cisów.
Byłam w tej szkółce wyjaśnić sprawę z chorymi cisami, powiedzieli że mam się nie martwić i pryskac na grzyba...
Magnolę tnę tylko tam gdzie wchodzi mi na azalie , nie była cieta dla zageszczenia , z czasem sama sie zagęściła.
Groszki jak zobaczyłam pierwszy raz to zaniemówiłam , tak mi się spodobały , na szczęscie byly równiez w sprzedaży i moglam sobie kupic. Mnie sie bardziej podobają fiolety ale rózowe tez moga byc.