Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "rozplenica"

W wielkim bólu i rozterce powstaje nowy taras na dachu 15:25, 26 kwi 2017

Dołączył: 24 cze 2016
Posty: 12
Do góry
W międzyczasie "odchudziłam" swój projekt.

Zależy mi aby za za kanapą było coś wyższego, by od sąsiadów z sąsiedniego bloku się nieco osłonić.

Została na projekcie:
swierk na pniu Lucky Strike
jałowce płożace - 2 sztuki
rozplenica japońska
rododendrony
trzmielina na pniu
irga szczepiona (bardzo mi sie podoba, bardzo...chciałbym ja mieć). Jest szansa na utrzymanie jej? Jeśli bym ja owijała pieczołowicie na zimę???
kosadzce syberyskie - skoro syberysjkie to chyba na tarasowej "syberii" dadzą radę?
barwinki mogę dosadzać co roku - obok domu są dzikie działki gdzie pełno barwinków
goryczka chińska - jak rośnie w himalajach to i możne w donnie przetrzyma




Jutro zrobię projekt z roslin wymienionych przez Makadamia .... ale ja tak bardzo bym chciała by mi kwitło coś ;( a nie tylko kuło.
Z trawami muszę uważać - córka ma alergię na trawy. Nie wiem czy tylko te "dzikie" czy też ozdobne.
W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy... 10:51, 25 kwi 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
jazzy napisał(a)
Mój aktualny front



Wciąż brakuje traw pod wiśniami, bo nie wiem na co się zdecydować...
carex ID, carex m. variegata, sesleria jesienna, stipa, rozplenica... nie wiem...

Ale masz froncik wymuskany...mucha nie siada!Między żwirkiem, a korą co masz?
Mirkowy ogród (początki) 10:36, 24 kwi 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44664
Do góry
Mirka napisał(a)
Rozplenica Purle Magesti zaczyna kiełkować(siana ponownie we wtorek)


chuchaj i dmuchaj
Mirkowy ogród (początki) 20:06, 23 kwi 2017


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
Do góry
Rozplenica Purle Magesti zaczyna kiełkować(siana ponownie we wtorek)
Ogród z łezką II 09:14, 22 kwi 2017


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Kindzia napisał(a)
Wczoraj, po drodze do Pszczyny, oglądałam brązowe magnolie. Nie miałam nadziei, że u mnie się uchowały, a jednak, jakimś cudem. Żółtek praktycznie bez szwanku, Satistaction jeszcze w głębokich pąkach też wygląda, że OK. Tylko Pirouette liźnięte pąki ma. Trochę jakby tawułki też dostały. Klon, jarząbek, nawet młode listki buka wyglądają dobrze.
Pada deszcz, zdjęcia z domu, z góry robiłam.



Wczoraj udało się rozkopcować róże, przesadzić dwie ażurkowe hortki od żółtka i poprzesadzać wszystko resztę. To, na co nie miałam koncepcji, po prostu posadziłam gdzie bądź, potem zobaczę.

Z góry już jako tako porządnie przynajmniej wygląda



Bardzo opornie ruszają Morning Light...czeka mnie wykopywanie i ratowanie tych skrawków, które wypuściły. Też ciężka robota będzie, bo kępy duże, na pewno korzeniska mają wielkie...dziwne, w zeszłym roku, jak był pogrom z trawami u mnie wszystkie bez szwanku, teraz sobie odbijają
Jedna rozplenica w łezce też bez znaku życia...



Mnie pogrom też ominął. Magnolie w pąkach, tylko nie wiadomo czy rozkwitną. Dziś pada. Pracami ogrodowymi będziemy się cieszyli chyba później. Masz fajny ten kawałek do obsadzenia.
Ogród z łezką II 07:02, 22 kwi 2017


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
Wczoraj, po drodze do Pszczyny, oglądałam brązowe magnolie. Nie miałam nadziei, że u mnie się uchowały, a jednak, jakimś cudem. Żółtek praktycznie bez szwanku, Satistaction jeszcze w głębokich pąkach też wygląda, że OK. Tylko Pirouette liźnięte pąki ma. Trochę jakby tawułki też dostały. Klon, jarząbek, nawet młode listki buka wyglądają dobrze.
Pada deszcz, zdjęcia z domu, z góry robiłam.



Wczoraj udało się rozkopcować róże, przesadzić dwie ażurkowe hortki od żółtka i poprzesadzać wszystko resztę. To, na co nie miałam koncepcji, po prostu posadziłam gdzie bądź, potem zobaczę.

Z góry już jako tako porządnie przynajmniej wygląda



Bardzo opornie ruszają Morning Light...czeka mnie wykopywanie i ratowanie tych skrawków, które wypuściły. Też ciężka robota będzie, bo kępy duże, na pewno korzeniska mają wielkie...dziwne, w zeszłym roku, jak był pogrom z trawami u mnie wszystkie bez szwanku, teraz sobie odbijają
Jedna rozplenica w łezce też bez znaku życia...
Od nowa ... na przekór wszystkim 23:09, 21 kwi 2017


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Do góry
Toszka napisał(a)


Rozplenice lubią ciężkie, długo utrzymujące wilgoć gleby. Dołek musi być dość głęboko i min. 3 razy szerzej przekopany z kompostem, korą i obornikiem. Rozplenica korzeni się głęboko..
O tak, przekonałam się o tym tydzień temu jak wykopałam swoją, prawie trzyletnią rozplenicę. Umordowałam się przy wykopywaniu jak dziki osioł, a potem znowu przy dzieleniu... Masakra...
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą 14:59, 21 kwi 2017


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
Rady Toszki dotyczące rozplenic:

Rozplenice lubią ciężkie, długo utrzymujące wilgoć gleby. Dołek musi być dość głęboko i min. 3 razy szerzej przekopany z kompostem, korą i obornikiem. Rozplenica korzeni się głęboko. Jest żarłoczna. To typ pijaczki i bez stałej, umiarkowanej wilgoci nie jest tak widowiskowa.
Kępa rozrasta się po obrębie i z czasem środek zamiera. Dlatego też jeśli ją dzielić to krojąc na pół przez środek. Trzeba głęboko podkopać tak by uratować jak największą bryłę korzeniową.
Paradoksalnie także, wiązanie jej na zimę w praktyce osłania starzejący się środek, a odsłania najżywszą część - krawędź kępy. Warto jest przy stałej grudniowej temperaturze -5 obsypać naokoło drobną korą, którą w pierwszych tygodniach marca koniecznie trzeba rozgarnąć, by młode źdźbła nie zagniły. Jeśli w styczniu kępa łamie się i po prostu źle wygląda mozna przyciąć ją w słomianą kulę, by w okolicach połowy kwietnia skrócić na ok. 5-8cm. Nie radzę spieszyć się ze zbyt krótkim cięciem. Środek kępy można delikatnie wygrabić z suchych i gnijących resztek słomy. Wiosną można zasilić azofoską, lub gnojówką lub kompostem z domieszką obornika. Zasilamy naokoło kępy. Wystarczy przegrabić z ziemią i pozostałą korą.
Dla tej trawy może być zabójcze przenawożenie lub zbyt późne nawożenie. Może być to powodem wydłużenia wegetacji a tym samym nieprzygotowaniem trawy do zimy co grozi przemarznięciem i wygniciem rozety.
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 14:50, 21 kwi 2017


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
Przeklejam do siebie ku pamięci bo to b. ważne.

rady Toszki ukradzione Iwonce.



Rozplenice lubią ciężkie, długo utrzymujące wilgoć gleby. Dołek musi być dość głęboko i min. 3 razy szerzej przekopany z kompostem, korą i obornikiem. Rozplenica korzeni się głęboko. Jest żarłoczna. To typ pijaczki i bez stałej, umiarkowanej wilgoci nie jest tak widowiskowa.
Kępa rozrasta się po obrębie i z czasem środek zamiera. Dlatego też jeśli ją dzielić to krojąc na pół przez środek. Trzeba głęboko podkopać tak by uratować jak największą bryłę korzeniową.
Paradoksalnie także, wiązanie jej na zimę w praktyce osłania starzejący się środek, a odsłania najżywszą część - krawędź kępy. Warto jest przy stałej grudniowej temperaturze -5 obsypać naokoło drobną korą, którą w pierwszych tygodniach marca koniecznie trzeba rozgarnąć, by młode źdźbła nie zagniły. Jeśli w styczniu kępa łamie się i po prostu źle wygląda mozna przyciąć ją w słomianą kulę, by w okolicach połowy kwietnia skrócić na ok. 5-8cm. Nie radzę spieszyć się ze zbyt krótkim cięciem. Środek kępy można delikatnie wygrabić z suchych i gnijących resztek słomy. Wiosną można zasilić azofoską, lub gnojówką lub kompostem z domieszką obornika. Zasilamy naokoło kępy. Wystarczy przegrabić z ziemią i pozostałą korą.
Dla tej trawy może być zabójcze przenawożenie lub zbyt późne nawożenie. Może być to powodem wydłużenia wegetacji a tym samym nieprzygotowaniem trawy do zimy co grozi przemarznięciem i wygniciem rozety.
____________________




HAKONE
Wszystko zależy od tego jak wypasione sadzonki uda ci się kupić. Czasami jest kilka piórek i nie ma z czego dzielić. Zawsze pierwszy rok hakone ciutkę marudzi i słabo przyrasta, bo korzeni się. W drugim roku już ładnie startuje i tak systematycznego podlewania nie potrzebuje. Tak więc wszystko zależy od sadzonki.

Namawiam gorąco abyś ją wyjęła i sporo wokół przekopała z korą. Sadzisz płytko. W połowie kwietnia, jak tylko zacznie się zielenić/żółcić ścinasz suche na 3-5cm, sypiesz na kępę ok 1-2cm kompostu. Co dwa lata kępę po obrębie obsypujesz korą. Pierwszy rok trzeba systematycznie podlewać, bo się korzeni.

Pod hakone bardzo ważne jest przekopanie ziemi na około 10cm z dużą ilością kory.

Hakone nie trzeba od razu całej kępy wykopywać. Wystarczy nożem naciąć pas i ten pas ująć.

45cm to by było za gęsto dla zwykłej macra hakonechloa. Te wszystkie pasiaste i żółte są dwa razy mniejsze. Inna sprawa, że tylko plastikowe rośliny się nie rozrastają. Wszystko się rozrasta ku uciesze ogrodnika, który musi kontrolować sytuację (i bardzo to lubi)

Ziemię pod hako koniecznie trzeba szerzej przekopać z korą. Zrobić płytki dołek i "placek" kępy kładziemy ciut wyżej niż poziom ziemi. To "ciut" to ok. 1-2cm. Obsypujemy korą drobniutką. Tak u mnie od 5 lat rośnie jak głupia.

Edit
Kory pod hako, RB, carexy trzeba dawać w sporej ilości - działa przeciw fytoftorozie (grzybicy korzeni), spulchnia glebę, napowietrza, potem przetwarza się w próchnicę, czyli ogólnie rzecz ujmując działa przeciw wygniwaniu korzeni.
Od nowa ... na przekór wszystkim 00:26, 21 kwi 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
anna_t napisał(a)
wow fajne! A masz taki resume o rozplenicach?


Rozplenice lubią ciężkie, długo utrzymujące wilgoć gleby. Dołek musi być dość głęboko i min. 3 razy szerzej przekopany z kompostem, korą i obornikiem. Rozplenica korzeni się głęboko. Jest żarłoczna. To typ pijaczki i bez stałej, umiarkowanej wilgoci nie jest tak widowiskowa.
Kępa rozrasta się po obrębie i z czasem środek zamiera. Dlatego też jeśli ją dzielić to krojąc na pół przez środek. Trzeba głęboko podkopać tak by uratować jak największą bryłę korzeniową.
Paradoksalnie także, wiązanie jej na zimę w praktyce osłania starzejący się środek, a odsłania najżywszą część - krawędź kępy. Warto jest przy stałej grudniowej temperaturze -5 obsypać naokoło drobną korą, którą w pierwszych tygodniach marca koniecznie trzeba rozgarnąć, by młode źdźbła nie zagniły. Jeśli w styczniu kępa łamie się i po prostu źle wygląda mozna przyciąć ją w słomianą kulę, by w okolicach połowy kwietnia skrócić na ok. 5-8cm. Nie radzę spieszyć się ze zbyt krótkim cięciem. Środek kępy można delikatnie wygrabić z suchych i gnijących resztek słomy. Wiosną można zasilić azofoską, lub gnojówką lub kompostem z domieszką obornika. Zasilamy naokoło kępy. Wystarczy przegrabić z ziemią i pozostałą korą.
Dla tej trawy może być zabójcze przenawożenie lub zbyt późne nawożenie. Może być to powodem wydłużenia wegetacji a tym samym nieprzygotowaniem trawy do zimy co grozi przemarznięciem i wygniciem rozety.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 23:16, 20 kwi 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24224
Do góry
anka_ napisał(a)
Green Carpeta kocham za wszystko, cudowny jest. A co to za trawka?


Aniu, w tych okolicach rośnie proso i rozplenice. Na zdjęciu jest prawdopodobnie rozplenica.

Marzenie o zielonym zakątku. 22:43, 20 kwi 2017

Dołączył: 19 sie 2016
Posty: 72
Do góry
A tutaj przód ścianą południową. Bardzo słoneczna słońce w sumie jest od 10.00 do czasu aż słońce zajdzie. Myślałam żeby posadzić
Pomarańcz- wiciokrzew (tak samo jak po prawej stronie)-wczesniej-wcześniejsze zdjęcie
Zielony - np.Miskant Morning Light lub zebrinus
Żółty- rozplenica japońska
Niebieski hortensja bukietów
Czerwone - Ice Dance
W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy... 22:23, 20 kwi 2017


Dołączył: 14 lis 2014
Posty: 4298
Do góry
jazzy napisał(a)
Mój aktualny front



Wciąż brakuje traw pod wiśniami, bo nie wiem na co się zdecydować...
carex ID, carex m. variegata, sesleria jesienna, stipa, rozplenica... nie wiem...


nic nie doradze ale powzdycham sobie do Twojego frontu ....
ta zieleń w połączeniu z surowością betonu .... bosko
Mirkowy ogród (początki) 09:19, 20 kwi 2017


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
Do góry
Nie to na pewno nie rozplenica bo ją też mam wysianą i jest inna.Dziękuję wam za opinię.Chyba trzeba czekać jak podrosnie.
Mirkowy ogród (początki) 09:12, 20 kwi 2017


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Też mi przyszła na myśl rozplenica patrząc na ułożenie liści...
Mirkowy ogród (początki) 09:07, 20 kwi 2017


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
O rany, aż 117, ale powiem Mira, że w tej postaci nie umiem rozpoznać, co to za trawa, może byc rozplenica, jesli dość ostra.
Mirkowy ogród (początki) 20:39, 19 kwi 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44664
Do góry
Mirka napisał(a)
Rozplenica Magesti(pałki)na pewno już nie ruszy po przemarznięciu.Z dnia na dzień bardziej sucha.Co mnie podkusiło wystawić na dwór.

Dziś posiałam nowe nasionka ale czy zdąży zakwitnąć?


och szkoda...ja nawet nie pomyslalam zeby juz wystawiac cokolwiek
Mirkowy ogród (początki) 20:33, 19 kwi 2017


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
Do góry
Rozplenica Magesti(pałki)na pewno już nie ruszy po przemarznięciu.Z dnia na dzień bardziej sucha.Co mnie podkusiło wystawić na dwór.

Dziś posiałam nowe nasionka ale czy zdąży zakwitnąć?
Mirkowy ogród (początki) 20:38, 17 kwi 2017


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
Do góry
Rozplenica Magesti mi podmarzła zapomniałam zabrać na noc do domu.Dobrze że nie wszystkie rośliny wystawiłam do hartowania.Siewki przetacznika chyba też padły.Jestem zła na siebie że się tak zagapiłam.
Ogródek pachnący różami i lawendą...w budowie 20:18, 17 kwi 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44664
Do góry
Mirka napisał(a)
Mnie Rozplenica Magesti zmarzła zapomniałam zabrać na noc do domu.


o do licha..ale wszystko ?
a inne mlode roslinki ?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies