Muszę się jeszcze pochwalić moimi ostatnimi zakupami
Cieszę się jak dziecko ... marzyłam o tych mebelkach od dawna
I przy okazji taras po rewolucji marcowej
To jest bardzo dobry pomysł Iwonko ... i zaoszczędzisz duuużo czasu ... a i inwestycja nie jest aż tak droga ... a z czasem małymi kroczkami zrobisz resztę
Fajnie, że podobają Ci się zakupy ... może trudno w to uwierzyć, ale nie miałam wcześniej u siebie kwiatów ... nie wiem jak teraz z całym tym "nagromadzeniem piękna" sobie poradzę Trzymaj kciuki, proszę za moją żurawkę i runiankę
Już posadzone, żurawka podzielona, runianka dosadzona a poza tym ekobordy częściowo ułożone (choć przyznam szczerze nie lubię tego zajęcia), obornik do donic włożony ... i cały czas na tapecie temat nawadniania - ciągłe poprawki: jutro kolejne rury do wkopania i trawnik nr 1 do wyrównania i przegrabienia z kompostem!
A z tym zapałem ... to nie co dzień jest tak dobrze - dzisiaj miałam jakiś gorszy dzień (a może zwyczajnie przyszedł czas na odpoczynek)
Czy ja dobrze czytam? ... co Ty tam chcesz u siebie zmieniać?
Dawno mnie u Ciebie nie było. Zaległości nadrobiłam. Lawendę podziwiam U mnie takie mikrusy ... piszesz, że trzeba ciąć lawendę dwa razy do roku ... a więc kiedy proponujesz?
ja też! chętnie Renia, jakbyś tam jechała, to przyjedź do mnie przy okazji, ja też się chętnie wybiorę. Byłam ostatnio 2 lata temu. Niestety w sobotę chyba nieczynne rano (Małgosiu potwierdzisz?) w tygodniu też krótko, chyba do 17tej max? i tym sposobem nie mam jak tam trafić:/
Byłam wczoraj w Łopatkach, buksy dokupiłam, państwo mają resztki. I znowu obsługiwał mnie pan, a nie pani
PS jakbyś nie wiedziała co zrobić z doniczkami po tych wszystkich cudach, to ja chętnie przygarnę
Reniu, dziękuję za wiadomości na Pv i tutaj. Wszystko poczytałam. Na pierwszy rzut kupię jedną sekcję, rozłożę na rabacie i będę ręcznie podłączać do węża. Potem będę rozbudowywać nawadnianie. Dopytuję się, bo leży mi to nasercu, a kasy brak. Latam z wężem. Wczoraj M nie podlał krzaczka forsycji, bo zapomniał, a ona dziś robiła kaput. Najgorzej jest utrzymać w suche dni trawnik. Mimo podlewania, trawa i tak nie daje rady. Zbyt piaszczyste podłoże niestety. A tam jeszcze długo zraszaczy nie będzie. Wszystkiego mieć nie można.
dziękuję za dobre rady.
Ale kolorowo się u Ciebie zrobiło i jeszcze te piękne mebelki na tarasie Miód malina Cuuuudnie!!!
Jeśli chodzi o trawki, o których u mnie pisałaś, chętnie dowiem się co pan trawkowy ma obecnie w ofercie A mogłabyś przesłać mi do niego numer?
Anitko
Chciałam Ci serdecznie podziękować za przesyłkę, trawki były świetnie zabezpieczone, wczoraj znalazły swoje miejsce na rabacie
Czy wzmocnić je teraz jakimś nawozem czy lepiej na razie poczekać?