Kasieńko, czy Ty mozesz się do nas przeprowadzić ? Bo ja dostaje pomieszania zmysłów skacząć na Twoj wątek i AnnyAn a jeszcze tyle innych pieknych wątków różanych. U nas tak miło, fajnie, tyle przyjaznych osob
Jutro gdy przyjdą różyczki obfocę miejsca gdzie chcę je posadzić.... Jeśli zdązę przed zmrokiem wrocić Poznania... Wiec może od razu umowmy się na srode....???
Dobrze, źe jesteście rosomanes rozpracuje sobie Wasze najpiekniejsze różyczki i będę zamaiwać jesienia... Na razie nie ogarniam tcyh wszystkich pieknotek. Ja nie wiem czy mnie tak róże fascynują, czy Wasza miłosć do roż? Jak mozna mieć tyle krzewow w ogrodzie Robaczku, no jak? Jak żyć, gdzie miłosierdzie
Z hortkami to nie ma problemu bo i tak prędzej czy pózniej ogrodowe wymarzna albo zbrzydną. Sadzę teraz biale albo bladorózowe, ciekawe jakie będą z gruntu.
Jutro przychodzą moje trzy różyczki. Koniec teraz kupowania!! Ja sie musze powstrzymywać bo normalnie mozna oszaleć. Róże są tak subtelne.
Gospel już u mnie rośnie i ma pierwszy pąk a Ascot jutro do mnie dotrze. Larrissy nie mam ale oglądałam tę pieknotkę u Noemi.
A ja głupia myślałam, źe jeśli kupuję malutkie to takie już będą nie ma tego złego, będę miała pełno białych hortensji ogrodowych wybrawiających się potem na pistacjowo. Uwielbiam przekwitające hortensje ogrodowe
Ide na ogród zrelaksować się po nudnym dniu w samochodzie i na szkoleniu.
Małgosiu przecież ja odtwarzam pomysły innych. Nie stresuj się, boądżmy mistrzyniami kopiowania. Nie dane nam jest posiadać talent szefowej lub Luciano Giubillei
Teraz zaczytuję się w wątkach różanych bo nie umiem komponować róż
Agata nie maja wyjścia bo inaczej eksmisja do sąsiadów
Madżenka i tak masz łagodny klimat -wiem bo urodziłem się mieszkałem na południe od Wrocławia, stare ogrodowe na wygwizdowie nie miały szans poszły do znajomych w teren zabudowany i jakoś kwitną,
bukietowe to była jedyna alternatywa a teraz pojawiły się odporniejsze odmiany ogrodowych