Udało mi się w niedzielę wykraść troszkę czasu na ogród . Ponieważ jest to przyjemność, to nie traktuję tego jak pracy. Czyli z czystym sumieniem można w niedzielę z grabkami biegać
Wiele nie nawojowałam, ale zawsze coś. Zdjęcia z wczoraj.
Zaczęłam od odwiedzin u hortensji. W drugiej połowie tygodnia muszę już wynieść ją na dwór, bo jej przez drzwi nie przeniosę. Najwyżej będę ja kołdrą przykrywać
Zmniejszać po trochu. Tu urządzić warzywnik, tam poprawić rabatę, po malutku, nie spiesząc się i najlepiej w czasie jego nieobecności...
Tylko kwadraty jednak lepiej by wyglądały niż prostokąty...
Jako właścicielka trzech lip, które zresztą bardzo lubię - odradzam
Nie sądzę, żeby chciał posadzić lipę na środku trawnika, a jak posadzi przy ogrodzeniu, to sąsiedzi na bank będą mieli pretensje. I nawet trudno im się dziwić.
Ja nie jestem porządnicka i liście mi nie przeszkadzają, ale oprócz liści w środku lata spadają kwiatki (nie wiem jak to się fachowo nazywa); z trawnika zbiera się je bez problemu kosiarką, ale na rabatach trochę gorzej to wygląda. Dodatkowo lipa ma kruche drewno i wiosną muszę wybierać dużo połamanych gałązek z rabat. Lipę polecam posadzić gdzieś na środku pola/łąki, gdzie będzie mogła swobodnie się rozrastać.
ps. lipy można mocno przycinać, wręcz ogławiać, ale czy po paru latach nie znudzi się Wam taka zabawa? Zwłaszcza że też nie będziecie coraz młodsi?
Od dawna zbierałam się żeby utworzyć "swój" wątek na tym wspaniałym i inspirującym forum. Jednak brak odwagi brał nade mną górę. Podglądam wasze piękne ogrody od dawna, własnymi siłami próbuje wdrożyć u siebie niektóre pomysły. Ale czy wychodzi? Sama już nie wiem. Dlatego zdecydowałam się za założenie wątku w tym dziale.
Może zacznę pokrótce od początku.
Wybudowaliśmy nasz mały biały domek w cudownym zacisznym miejscu 5 lat temu, działka jest niewielka - ma 11 arów. Jako że dostaliśmy ją od teściach była przez nich dookoła obsadzona częściowo cyprysami ,częściowo świerkami, jedną kaliną, dwoma modrzewiami, dwoma jabłonkami...Taki niezły mix
Prawdę mówiąc czekałam z obsadzeniem jej czymkolwiek dodatkowym do czasu położenia polbruku. Potem własnymi siłami wsadzałam to co podobało mi się u innych ogrodników bez specjalnego pomyślunku. W kolejnych latach przesadzałam i wymyślałam co dalej. I teraz stanęłam w jakimś martwym punkcie.
Potrzebuje waszych cennych rad kochani. Tymbardziej,że do obsadzenia mam teraz część widoczną z tarasu.POMOŻECIE??
Wrzucę poniżej kilka fotek aby zobrazować co do tej pory udało mi się stworzyć.
Brakuje mi niestety większości zdjęć całościowych gdyż utraciłam większość z minionego sezonu bezpowrotnie
Tutaj pierwsze nasadzenia w tak zwanym przedogródku po położeniu polbruku 2015r. Dla porównania Rok 2018
Podobno rododendrony i azalie lubią ciasno
One idą do starej rabaty,ale będzie całkowicie odnowiona. wiec na poczatku trochę luzu będziePewnie wstawię zdjęcia przed i po...bo na bieżąco zupełnie brak czasu.
Aniu, dzięki za życzenia, ale od bardzo wielu lat obchodzę tylko urodziny i nawet nie wiedziałam o dniu imienin.
Kociamamo, już się przesunęłam w ławce, ale Tobie szybciej pójdzie nauka.
Bo moja stara głowa kiepsko przyswaja wiadomości
Wczoraj próbowałam zrobić płotki, ale okazało się, że potrzebny do tego drut.
Muszę kupić.
Moje koteczki mają jeszcze dwa i pół parapetów, mają skąd patrzeć na świat.
Nie muszą wchodzić do pojemników, bo tak wyglądają moje siewki.
Wykiełkowały jeszcze margerytki i gazania
Dzień dobry. Planuję zrobić dla córeczki tipi podobne do tego ze zdjęcia. Mam dylemat jakim pnączem je obsadzić. Stanowisko będzie słoneczne. Roślina może być jednoroczna, byle szybko i gęsto rosła. Z wiadomych względów nie może być trująca, ani kłująca.
Doradźcie coś Kochani, będę bardzo wdzięczna