Doranma
22:02, 30 kwi 2019

Dołączył: 05 wrz 2015
Posty: 2372
Dzisiaj zaś udało mi się być kilka godzin na działce. Wykonałam tylko połowę planu, ale miałam się przecież nie spinać, więc cieszę się z tego co zrobiłam ☺
Generalnie czas upłynął mi na przesadzaniu, a potem podlewaniu. Przeniosłam kilka krzewów z innych części ogrodu pod ogrodzenie za domkiem, by stworzyć przesłonę od sąsiadów. Żeby posadzić, trzeba było zrobić miejsce, a więc szukałam nowych miejscowek dla róż i bylin. Mam nadzieję, że wszystkie roślinki będą zadowolone z przeprowadzki. Teraz niech tylko rosną ☺
Los chciał, że dziś przyszła do biura przesyłka z zamówionymi pomidorami szczepionymi. Kupiłam też jednego szczepionego bakłażana na próbę. Musiałam więc przyjechać wcześniej z działki by wstąpić po paczkę. I całe szczęście, bo roślinki w maleńkich doniczkach wymagały natychmiastowej reanimacji. W ubiegłym roku dostałam bardzo mocne, dorodne sadzonki. Tym razem byłam zdziwiona - krzaczki młode, 1/3 tego co rok wcześniej. Cóż, mają jeszcze ponad dwa tygodnie, by podrosnąć. Dobrze by było je jednak przesadzić do większych doniczek. Nie spodziewałam się że będę jeszcze musiała coś przy nich robić. Hmmm, rozczarowałam się nieco ...
No to dobrej nocy ☺ Jutro też jest dzień i skoro świt zamierzam pognać na działeczkę
Generalnie czas upłynął mi na przesadzaniu, a potem podlewaniu. Przeniosłam kilka krzewów z innych części ogrodu pod ogrodzenie za domkiem, by stworzyć przesłonę od sąsiadów. Żeby posadzić, trzeba było zrobić miejsce, a więc szukałam nowych miejscowek dla róż i bylin. Mam nadzieję, że wszystkie roślinki będą zadowolone z przeprowadzki. Teraz niech tylko rosną ☺
Los chciał, że dziś przyszła do biura przesyłka z zamówionymi pomidorami szczepionymi. Kupiłam też jednego szczepionego bakłażana na próbę. Musiałam więc przyjechać wcześniej z działki by wstąpić po paczkę. I całe szczęście, bo roślinki w maleńkich doniczkach wymagały natychmiastowej reanimacji. W ubiegłym roku dostałam bardzo mocne, dorodne sadzonki. Tym razem byłam zdziwiona - krzaczki młode, 1/3 tego co rok wcześniej. Cóż, mają jeszcze ponad dwa tygodnie, by podrosnąć. Dobrze by było je jednak przesadzić do większych doniczek. Nie spodziewałam się że będę jeszcze musiała coś przy nich robić. Hmmm, rozczarowałam się nieco ...
No to dobrej nocy ☺ Jutro też jest dzień i skoro świt zamierzam pognać na działeczkę
____________________
Dorota Czubajkowy Ogród
Dorota Czubajkowy Ogród