Sorki Sebek że tak u Ciebie o tych wakacjach podłapałam i się rozpisałam ale tak marzą mi się spacery po górach, kanapki w plecaku, termos, koc i dobry humor. I tak jakoś mi się rozpisało.
Cały czas rozważamy, ale boimy się wirusa i tego odkażania WC - musiałabym "robić za "babkę klozetową" i stać pod WC, albo zainwestować w sprzęty, jak na stacji benzynowej czy innym przybytku. Robimy swoje w samotności, co bardzo mi doskwiera, bo lubię odwiedziny tłumne
Zainwestowałam w warnik, kawiarkę, talerzyki i kubki...Niestety niepotrzebne na razie. Czekamy i będziemy zakładać nowe trawniki i kończyć ogród wodny.
Na razie idzie pielenie i sadzenie, a ja wymyślam nowy ogród przy "ołowianej" fontannie oraz nowe oblicze 'Rock Garden' czyli kolekcja roślin sucholubnych.
jest świetna, wypasiona na maksa marzy mi się taki widok z tarasu, żadne tam ułożone kuleczki i iglaki - tylko właśnie tak jak na tej rabacie u Ciebie
pozdrowienia!
Jak na Bałtyk Cię nie stać... to sorry, ale cen niższych wcale nie mamy
No chyba, że pod namiot
ALe jak nie byłeś... to musowo! U nas przynajmniej pływa się przyjemniej, bo woda nie wykręca odnóży z zimna Jakbyś szukał jakiegoś lokum to daj znać. Mam parę dobrych namiarów, to tu to tam
Do mnie na lemoniadę tyż zapraszam!!! Z rozpostartymi ręcoma!
Juzinka! Cześć Bodziszek da radę Jak nie będziesz mogła znaleźć to daj znać - ukopię Może nawet Ci je przywiozę, bo z powodu pandemii chyba nigdzie w tym roku nie pojadę (w sensie poza kraj ). Z tego powodu pierwszy raz w życiu pomyślałem - a może Mazury - nigdy nie byłem Na Bałtyk i tak mnie nie stać
Dołączam do grupy zazdraszczających grabu Choć nie będę ukrywać - sam sobie rozpiałem na badylach i wygląda w tym roku wreszcie dobrze Choć efektu na tle żywopłotu grabowego zbytnio nie ma
Patrzę na to zdjęcie i obiektywnie stwierdziłem, że zawsze chciałem, by tak ta rabata wyglądała Mimo braku czasu na dłubanie w ogrodzie jak widać radzi sobie całkiem dobrze Choć w tle, na ścieżce z kory wypoczywają efekty plewienia
Hostowisko - dołączyły czosnki, za chwilę pękną naparstnice Dosadziłem w tym roku również sadzonki runianki - niech się płoży
Piwonie idą w tym roku na rekord - kilkanaście jak nie więcej pędów, na każdym 3-4 pąki kwiatowe. Prawdopodobnie mnie ominą, bo nie będę w ogrodzie dwa tygodnie, no ale cóż