Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Coś jeszcze, coś więcej...

Pokaż wątki Pokaż posty

Coś jeszcze, coś więcej...

popcorn 08:10, 10 cze 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Makao_J napisał(a)

O wyjeździe za granicę to już całkiem ... kilkadziesiąt tysi nie nasze.
Czyli jak co roku wakacje w ogrodzie. lub jednodniowy wypad gdzieś dalej.


Hejka, bierzecie samochód i jedziecie na południe, Serbia, Bośbia, Albania ma niższe ceny wszystkiego niż u nas. Wynajmujecie mieszkanie, gotujecie sami, pizza rok temu w Albanii 15 zł. Da się! Trzeba chcieć! A pokazać dzieciakom cuda i inność - bezcenna!
Co roku tak robię, ciągam córkę po całym świecie (ciągałam), bilety za nieduże pieniądze tu i tam, polecam!!! I to wychodzi taniej niż w Polsce, serio!!!
____________________
Mój nowy ogródek
Makao_J 08:32, 10 cze 2020


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
popcorn napisał(a)


Hejka, bierzecie samochód i jedziecie na południe, Serbia, Bośbia, Albania ma niższe ceny wszystkiego niż u nas. Wynajmujecie mieszkanie, gotujecie sami, pizza rok temu w Albanii 15 zł. Da się! Trzeba chcieć! A pokazać dzieciakom cuda i inność - bezcenna!
Co roku tak robię, ciągam córkę po całym świecie (ciągałam), bilety za nieduże pieniądze tu i tam, polecam!!! I to wychodzi taniej niż w Polsce, serio!!!

Oh, żeby tak na moja rodzina chętna była na takie długie wyjazdy samochodem to owszem.
Niestety długich podróży autem to ja nerwowo nie wytrzymuję.
Ja uwielbiam jeździć w nieznane ale eM to maruda a najstarszy syn jeszcze większy. I to ich marudzenie mnie dobija że po 2 godzinach w aucie mam już dość.

Ja ich nie mogę namówić na łażenie po górach latem (bo dla nich bez sensu) a co dopiero wyjazd autem za granicę.

Raz udało mi się wybrać w nieznane razem z córką. Synowie byli na obozie a eM w pracy.
Wsiadłam z nią rano i w drogę. Zupełnie obce tereny ale zachciało mi się jezior (trasa miała się kończyć w szkółce roślin). To był zajebisty wyjazd. Kilka przystanków. Jezioro które pragnęłam zobaczyć -zaliczone. Nawet jak zabłądziłam to nikt nie jęczał (mój eM to zaraz ma pianę). W szkółce się obkupiłam w jeżówki i wróciłyśmy do domu po 19:00.

No ja tak uwielbiam ale mój eM i najstarszy syn to na takie wypady się nie nadają. Straszne marudy.
Najlepiej jechać od razu w ustalone miejsce. Przygody po drodze ich denerwują a nie bawią.

Tak więc nigdzie się z nimi nie ruszam bo psują atmosferę spontanu. Jedynie córka i młodszy syn się nadają.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Magda70 08:46, 10 cze 2020


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087

Oj....delikatnie mówiąc masz lekko przekichane. Szkoda.
Ale ludzie się zmieniają więc może i chłopaki załapią bakcyla za jakiś czas
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
beta 09:01, 10 cze 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Makao_J napisał(a)

Oh, żeby tak na moja rodzina chętna była na takie długie wyjazdy samochodem to owszem.
Niestety długich podróży autem to ja nerwowo nie wytrzymuję.
Ja uwielbiam jeździć w nieznane ale eM to maruda a najstarszy syn jeszcze większy. I to ich marudzenie mnie dobija że po 2 godzinach w aucie mam już dość.

Ja ich nie mogę namówić na łażenie po górach latem (bo dla nich bez sensu) a co dopiero wyjazd autem za granicę.

Raz udało mi się wybrać w nieznane razem z córką. Synowie byli na obozie a eM w pracy.
Wsiadłam z nią rano i w drogę. Zupełnie obce tereny ale zachciało mi się jezior (trasa miała się kończyć w szkółce roślin). To był zajebisty wyjazd. Kilka przystanków. Jezioro które pragnęłam zobaczyć -zaliczone. Nawet jak zabłądziłam to nikt nie jęczał (mój eM to zaraz ma pianę). W szkółce się obkupiłam w jeżówki i wróciłyśmy do domu po 19:00.

No ja tak uwielbiam ale mój eM i najstarszy syn to na takie wypady się nie nadają. Straszne marudy.
Najlepiej jechać od razu w ustalone miejsce. Przygody po drodze ich denerwują a nie bawią.

Tak więc nigdzie się z nimi nie ruszam bo psują atmosferę spontanu. Jedynie córka i młodszy syn się nadają.


trochę Cie rozumiem...mój Mąz zadaniowiec..jak juz musi to jedzie w konkretne miejsce po konkretna rzecz...nie lubi się kręcić na próżno...trzeba go też odpowiednio nastawić...mnie kilkugodzinna podróż autem tez stresuje...ale, jak już dotrę do celu to jestem mega szczęśliwa
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
AsiaK_Z 09:20, 10 cze 2020


Dołączył: 18 sie 2014
Posty: 11771
Sebku, rzuciłeś pracę? Ogród wymiziany na 6+
____________________
Asia - Kiedyś będzie pięknie i u mnie - od nowa
Makao_J 11:54, 10 cze 2020


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Sorki Sebek że tak u Ciebie o tych wakacjach podłapałam i się rozpisałam ale tak marzą mi się spacery po górach, kanapki w plecaku, termos, koc i dobry humor. I tak jakoś mi się rozpisało.

____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Juzia 12:12, 10 cze 2020


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38594
Makao_J napisał(a)
Sorki Sebek że tak u Ciebie o tych wakacjach podłapałam i się rozpisałam ale tak marzą mi się spacery po górach, kanapki w plecaku, termos, koc i dobry humor. I tak jakoś mi się rozpisało.



To dawaj ze mną! Ja też bym po górach połaziła

Sebek połazisz z nami?
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
popcorn 12:20, 10 cze 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Też się piszę I nocleg po drodze w góry i z powrotem u mnie macie jakby co


Ania to bierz młodsze dzieci i w drogę. Ja też tak miałam brałam córkę i wio. I w końcu się rozwiodłam bo niczego z M nie robiliśmy. I na zdrowie mi wyszło
____________________
Mój nowy ogródek
beta 13:32, 10 cze 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
popcorn napisał(a)
Też się piszę I nocleg po drodze w góry i z powrotem u mnie macie jakby co


Ania to bierz młodsze dzieci i w drogę. Ja też tak miałam brałam córkę i wio. I w końcu się rozwiodłam bo niczego z M nie robiliśmy. I na zdrowie mi wyszło


jeju...przeczytałam "brałam córkę i wino"
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
popcorn 13:47, 10 cze 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hahaha
raczej nie piję, chyba że ktoś mi każe w sensie szef na spotkaniu firmowym raz do roku wsadzi mi kieliszek w rękę
____________________
Mój nowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies