Ależ ja zazdroszczę tylko tak bez zawiści Mam za sobą stratę całego szpaleru ambrowców a i tak nie zniechęciło mnie to do kupienia kolejnego- tym razem już jednej sztuki Większego też sobie sprawię ale to już nie w tym roku. A ile takie cudo? Podobnej wielkości mieli u Tracza za 240 i się zastanawiam czy to dużo czy mało. Zdradzisz tajemnicę? Może warto przejechać się dalej i zapłacić taniej
Jankosia Tak jak napisałam wyżej wybraliśmy się autem eMa z przyczepką - trochę wystawały brzózki Kurcze ... nawet nie wiem jakie one wysokie są, ale chyba mają koło 4m, ambrowiec ok 3m (muszę dzisiaj zmierzyć)
Nie masz co zazdrościć Twój też urośnie...a jak chcesz popatrzeć na większego to zapraszam do mnie
Teraz już jest na czym oko zawiesić w moim ogrodzie
Udaaaała się, również dzięki Tobie Zaraz jak dałaś mi namiary zadzwoniłam, popytałam, Pan był bardzo dobrze zorientowany (u nas to mamy z tym problem) większość drzew miał u siebie, więc nie zastanawiałam się długo, w soboty nie pracuję, przygotowaliśmy auto i o 7.00 rano w drogę
Dziękuję Marzenko
Jesteś wspaniała W jednym miejscu znalazłam tyle cudownych drzew na inne rośliny to nawet już nie spoglądałam coby się nie rozpraszać
Ambrowiec hmm ... spełnienie marzeń
A u Ciebie na jednego buczka pewnie zalazłoby się jeszcze miejsce
Ciężarówką nie przyjechaliśmy ... chociaż nie miałabym nic przeciwko ... po prostu pojechaliśmy autem eMa z przyczepą. Sprzedawca tak sprytnie wszystko rozplanował, że udało się upchnąć wszystkie drzewa + klonik na tylnym siedzeniu obok mnie i lawenda w bagażniku. Wiatr owiał trochę listki 2 brzózek i więcej strat nie odnotowałam
Dziękuję bardzo
Wcześniej nie byłam jakąś zagorzałą zwolenniczką buków, ale jak zobaczyłam tego mojego zieloniutkiego to tak mnie zauroczył (eMa też), że nie mogłam sobie odmówić i jeszcze dokupiliśmy mu 2 braciszków a co tam ... niech ma towarzystwo
Brzozy na razie chudzinki, powiewają sobie na wietrze - trzeba im zmyślną kompozycję na tej długiej rabacie zrobić
Kochana Małgosiu
Nawet nie wiesz jaka jestem szczęęęęęęśliwa z powodu tych zakupów
Nie przypuszczałam, że to może mieć taką siłę, tak dodawać entuzjazmu i dobrej energii Do 23.00 sadziliśmy w sobotę nasze nowe nabytki (nawet gdzieś na zdjęciu widać olbrzymi reflektor, przy którym kończyliśmy nasze prace)... i gdyby nie zmęczenie to jeszcze bym sobie na nie popatrzyła dłuższą chwilę i napawała się tym pięknem. Satysfakcja nie do opisania!
Jeśli chodzi o marzenia ... bez nich nasze życie nie miałoby sensu ... a i myślę, że jak bardzo bardzo bardzo pragniemy to nasze marzenia się spełniają ... sądzę, że te o których piszesz nie całkiem są nierealne ... moim zdaniem choć dla jednego z wymienionych przez Ciebie drzew znalazłoby się miejsce w Twoim ogrodzie
Dziękuję za miłe słowa
Teraz pozostaje tylko wierzyć, że te wszystkie drzewa zaklimatyzują się u mnie i będą długo cieszyć oczy swym pięknem
Właściwie listę to miałam w głowie Byłam mocno nastawiona na zakup grujecznika, ale w rezerwie miałam ambrowca. Był piękny grujecznik ale cena wyższa niż w przypadku ambrowca, poza tym ten drugi podobał się bardzo eMowi. Oboje uznaliśmy, że ambrowiec jest dużo bardziej dystyngowany, ma to coś i czeka tam właśnie na nas. Decyzja była jednogłośna
Nie planowaliśmy zakupu aż 3 buczków Dawyck Gold, ale tak bardzo spodobała nam się ich zieleń i kształt liści, że podjęliśmy zgodnie nadzwyczaj szybką decyzję
Zaś buk Rohan Obelisk miał być klonem Crimson Sentry
Brzozy? ... zwyczajnie rabata była już wcześniej zaplanowana.
Serby? oczywista oczywistość - wymysliłam sobie rabatę świerkową i brakowały mi 2szt. Dziś myślę, że może jeszcze 1szt dokupię ... po prawo obok świerka srebrnego by mi pasował.
Jedynie śliwa wiśniowa tak średnio mi pasuje - bo chciałam więcej ściany zasłonić - teraz myślę, że może grujecznik byłby tam lepszy ... ale z drugiej strony drzewa rosną
Przepraszam, że dopiero teraz uporałam się ze wszystkim, łącznie ze zrobieniem zdjęć Pozdrawiam ... i zapraszam do oglądania od rana, bo Ty ranny ptaszek jesteś przecież