Ogródek Iwony
23:33, 16 gru 2014
przez lata nosiłam akryl, od trzech lat nie noszę 
chociaż przyznam, że ostatnio mnie kusiły znowu..
chociaż przyznam, że ostatnio mnie kusiły znowu..
Znalezione posty dla frazy "Iwk4 "
« Poprzednia
1
2
3
4
5
6
7
8
9
...
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
...
30405
30406
Następna »
Ogródek Iwony
23:30, 16 gru 2014
firanek nie mam od jakichś lat 15-stu.
Ogródek Iwony
23:22, 16 gru 2014
Magda, dokładnie ten
Musze nauczyć się linkować, tak, jak ty to robisz. ładniej to wygląda
Ogródek Iwony
23:20, 16 gru 2014
Zobacz tu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/3386-ogrodowa-przygoda-lukasza?page=456 i następną stronę
Ogródek Iwony
23:18, 16 gru 2014
I jak się teraz czują twoje paznokcie?
Ja przez 3 lata chodziłam na pedicure i żel
Latem zrezygnowalam Oświadczyłam e-Mowi, że kasę będę odkładać i wiosną zrobię zakupy do ogrodu Ale chyba skarbonkę muszę kupić, bo wydatków zawsze więcej, niż kasy i jeszcze nic nie odłożyłam, hi, hi
Ogródek Iwony
23:16, 16 gru 2014
Aniu i co? Firanki masz?
Ja jestem troszkę pod presją sióstr e-Ma.
W zeszłym roku większość firanek u mnie wylądowała po bokach okien robiąc za delikatne zasłonki. Wymieniłam grube firany na lekkie z kółkami do przetknięcia na karniszu. Lubię ich biel, bo ściany kolorowe (na razie) .
Szwagierki skrytykowały to oczywiście, a ja powiedziałam, ze lubię odkryte okno, bo mogę patrzeć na drzewa, jak wachlują. Temat się skończył.
Tylko w salonie mam firanki do połowy okna, bo za duże okno i trochę było mi tu łyso wieczorem, jak okna straszyły mnie czernią nocy. Mam zamiar wymienić rolety na tzw. dzień - noc i wtedy będzie ok, ale muszę jeszcze poczekać
Ogródek Iwony
23:09, 16 gru 2014
Edytko, u mnie Tola (moja psina) przegania wszystkie psy i koty. Mam nadzieję, ze ptaszki będą mogły spokojnie się stołować. Muszę tylko zamówić więcej ziaren, bo czytam, ze ptaszki - to żarłoki
Ogródek Iwony
23:07, 16 gru 2014
Agnieszko, samo zawijanie z zegarkiem w ręku zajęło mi 10 minut - sztuka. Na taki efekt warto poświęcić ten czas. Kokardki można zrobić w czasie reklam filmowych. Przyklejałam je klejem na gorąco, więc lepiej robić hurtem. W zeszłym roku robiłam z cekinkami i tam przypinałam szpileczką, ale się luzowało
Ogródek Iwony
23:04, 16 gru 2014
Bogdziu, Magdo, Ewo, pięknie dziękuję za radę. Będzie olejowany
Jak fajnie tu być z wami. Człowiek ma mniej dylematów. Inni radzą, nie trzeba się zastanawiać i troszkę czasu wolnego na czytanie wątków jest
Ogródek Iwony
23:01, 16 gru 2014
Violu, choć kilka zrobi mi wielką radochę. Długo czekam na ten karmnik, rodził się w bólach między produkcją schodów, a czasem wolnym po pracy
Ale jest dla mnie (właściwie dla ptaszków, tylko na moją prośbę się znaczy) i robiony przez e-Musia Jego szef kupił gotowy. Nie chciało mu się robić
Ogródek Iwony
22:56, 16 gru 2014
Iwonko tylko krowa zdania nie zmienia. Jeszcze 4 lata temu mówiłam że poza trawnikiem nie chcę nic by paznokci nie połamać 
Ogródek Iwony
22:10, 16 gru 2014
Super super zdolna bestia cała rodzinka zdolna
U mnie ptaki na razie nieśmiałe chyba kotów się boją
spokojnej nocki
Ogródek Iwony
22:01, 16 gru 2014
Iwonka te bombki sa przepiekne!
chyba trzeba cierpliwosci do nich
Ogródek Iwony
21:38, 16 gru 2014
Nie maluj tylko posmaruj olejem , wystarczająco zabezpieczy drewno. Zdolny Twój M.
Ogródek Iwony
21:24, 16 gru 2014
Eda, też buziam.
Właśnie M przesłał mi fotkę karmnika - jeszcze gorącą, prosto z warsztatu. malować, czy zostawić surowy? Gdzieś czytałam, ze ptaszki nie lubią zapachu tych wszystkich dodatków
edit: Zapomniałam dodać, ze nawet karmnikowi M zrobił taki sam niesymetryczny układ dachu, jak na domu, hi, hi
Właśnie M przesłał mi fotkę karmnika - jeszcze gorącą, prosto z warsztatu. malować, czy zostawić surowy? Gdzieś czytałam, ze ptaszki nie lubią zapachu tych wszystkich dodatków
edit: Zapomniałam dodać, ze nawet karmnikowi M zrobił taki sam niesymetryczny układ dachu, jak na domu, hi, hi
Ogródek Iwony
20:52, 16 gru 2014
Dorobiłam dziś 15 bombek białych - 10 tej samej wielkości i 5 większych. Ciekawa jestem, jak będą wyglądać na choince. Do tego mam trochę białych szklanych bombek z poprzednich lat, szklane aniołki, srebrne bombki z brokatem kupione w tym roku. I mam sztuczną choinkę, a marzy mi się żywa. Tyle lat mieliśmy żywą choinkę, odkąd e-M w delegacji i nie ma czasu jeździć za choinką, kupiliśmy sztuczną. Zobaczę, co da się zrobić ...
Pracuję jeszcze nad stroikiem prostokątnym wg pomysłu Łukasza. Pewnie nie wyjdzie tak samo, a raczej nie wyjdzie, bo podstawą jest srebro. I zastosowałam sklejkę jako podkład.
Pracuję jeszcze nad stroikiem prostokątnym wg pomysłu Łukasza. Pewnie nie wyjdzie tak samo, a raczej nie wyjdzie, bo podstawą jest srebro.
I zastosowałam sklejkę jako podkład.
Ogródek Iwony
20:52, 16 gru 2014
Kasiu (kasiek), dziękuję, że zajrzałaś. Bombki lubię robić własnoręczne. Potem co roku zostają jakieś ozdoby, do których się ma sentyment
Kasiu (Katkak), wianuszek skopiowany od Ewy z kopać, grabić... Ewa robiła na podkładzie styropianowym, jeszcze ma taki śliczny ze sznurka i czapeczek żołędzi. Ja zaplotłam wianki z winobluszczu. Chodziło o to, by jak najmniej kupować, aby było skromnie i z tego, co ma się pod ręką. Dziś splotłam jeszcze jeden wianek z gałązek brzozy - też fajnie się plecie. Potem klejem na gorąco przyklejałam. Na koniec pomalowałam farbą w sprayu.
Yolu, tam gdzie M pracuje, przy jego domku rośnie wielki orzech. W zeszłym roku przywiózł tyle orzechów, że nie daliśmy rady zjeść. Zostały, więc wykorzystałam do wianka. Tegoroczne zostały zjedzone jeszcze przed świętami. Słodkie, mięciutkie, mniam I w tym roku się nie patyczkowałam z nimi. Jak szłam do kotłowni podłożyć do pieca, to przy okazji młotkiem łupałam orzechy Ani się obejrzałam, a takich łasuchów znalazło się więcej
Reniu, masz rację. Zeszłorocznych orzechów nie jest tak szkoda, jak tych świeżych.
Kasiu (Katkak), wianuszek skopiowany od Ewy z kopać, grabić... Ewa robiła na podkładzie styropianowym, jeszcze ma taki śliczny ze sznurka i czapeczek żołędzi. Ja zaplotłam wianki z winobluszczu. Chodziło o to, by jak najmniej kupować, aby było skromnie i z tego, co ma się pod ręką.
Dziś splotłam jeszcze jeden wianek z gałązek brzozy - też fajnie się plecie. Potem klejem na gorąco przyklejałam. Na koniec pomalowałam farbą w sprayu.Yolu, tam gdzie M pracuje, przy jego domku rośnie wielki orzech. W zeszłym roku przywiózł tyle orzechów, że nie daliśmy rady zjeść. Zostały, więc wykorzystałam do wianka. Tegoroczne zostały zjedzone jeszcze przed świętami. Słodkie, mięciutkie, mniam
I w tym roku się nie patyczkowałam z nimi. Jak szłam do kotłowni podłożyć do pieca, to przy okazji młotkiem łupałam orzechy Ani się obejrzałam, a takich łasuchów znalazło się więcej Reniu, masz rację. Zeszłorocznych orzechów nie jest tak szkoda, jak tych świeżych.
Moja bajka
18:01, 16 gru 2014
Fajnie, karmnik-niespodzianka
. Pochwal się nim koniecznie
Grembosiowo
17:18, 16 gru 2014
Mi tez krzesełka się podobają. Masz elegancki domek, w takim specyficznym stylu. Do tego ładny ogród. Wianki śliczne. Pozdrawiam.
Ogród cioci czyli ciociogród :)
16:57, 16 gru 2014
Gosiu, ślicznie wyglądają bombki na twoich stożkach. Muszę się zainspirować. Pozdrawiam.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w
Polityce plików cookies