Stroik skończony.

Udało się. Jest srebrno - biały z nutką orzechowego koloru. Podoba mi się.

Różni się od Łukaszowego troszkę, ale fajnie wyszedł

Fotki jutro, bo teraz idę spać. Rano do pracy
Ps. Przypominają mi się czasy, kiedy z moją mamą coś dłubałyśmy po nocach, jak tata był w pracy na nocną zmianę.

Ja haftowałam, mama szyła, cichaczem sprzątałyśmy cały bałagan i szczęśliwe padałyśmy, by rano wstać

Tak razem uszyłyśmy moją suknię ślubną. W konspiracji przed wszystkimi
Dobranoc