Można spróbowac tak:
tam na styku liliowce/żwirek /miskant ładnie wygładałoby coś zimozielonego szczepionego na pniu,takie nie za wysokie, rozmiarami jak ta wierzba.
Imperacie bardzo jest ładnie w towarzystwie białych kwiatów, można za nią posadzić niskie hortensje 'Bobo', wypełniając nim ten trójkąt miedzy żwirkową a berberysami kulkowymi i ciągnąc trochę wzdłuż rabaty żwirkowej czyli w lewo, za pasmem imperaty. Między brzozami miskanty i berberysy, i powtórzyć miskanty takie same pod tą pokrzywioną brzozą i w niskich hortensjach, żeby spajały ten kawałek w całość.
W żwirku mogą być każde zimozielone,jeśli bukszpany to fajnie by było, żeby były różnej wielkości. Z 'Danica' już byłoby trudniej. Cyprysiki wydają mi się trochę z bardzo potargane, ale za to można by je w żółtej wersji (C. filifera 'Aurea nana') włączyć w liliowce. Ice dance pod drzewem między kulkami, urozmaici kolorystycznie i zostaje na zimę, pod warunkiem że da radę, ale próbuj).
A może w tych miejscach między dużymi hortensjami a brzozami (za prawym końcem rabaty żwirowej) i z drugiej strony brzóz (za lewym końcem rabaty żwirowej)coś ładnego zimozielonego, jak serbski 'Nana"? jakaś ładna sosna, jak "Watereri"? ale serbski bardziej "ogrodowiskowy".
Iza,bardzo by pomógł rzut rabaty z góry,na kartce, bo zdjęcia przekłamują perspektywę. Zrobisz?