Kompostownik powinien stać na glebie, mikroorganizmy i inne żyjątka powinny mieć dostęp do niego, powietrze powinno dochodzić z boków. Poza tym woda mogłaby wtedy lepiej odpływać, gdyby miało być jej za dużo.
Elu, masz rację, postawię kompostownik na czymś, może na palecie ? A piwonie cóż, to uzbrajam się w cierpliwość
Violu - ja zaczęłam przesiewać, ale też okazało się, że jeszcze nie przerobione, muszę przerzucić i do następnej wiosny poczekać, bo niestety przy jednym kompostowniku dorzucaliśmy cały czas odpadki i klops Ale kupiłam dżdżownice kalifornijskie i zimą odpadki będą przerabiane w piwnicy w skrzyniach.
Metal też się impregnuje. A tak naprawdę to dobry pomysł kompostownik z paneli ogrodzeniowych ocynkowanych. Estetyczne, trwałe i dobry dostęp powietrza.
profil metalowy przeżre rdza, drewno można impregnować. Aby ochronić drewno przed gniciem można w środku kompostownika zamocować siatkę tak by kompost opierał się na ściankach z siatki i nie dotykał drewna. Ale to trochę skomplikowane. Można zrobić kompostownik betonowy
Kompostownik Gosiu następny na liście do reanimacji. To, co z niego zostało (w sensie konstrukcji drewnianej) jest jakąś masakrą. Zastanawiam się, czy nie zrobić z profili metalowych (takich ogrodzeniowych)
E ... sama nie dałaby rady wskoczyć to tej gustownej donicy Wygląda cudownie, mam nadzieję, że moje przezimowały. Trzymałam je na dworze i obawiam się, że mogły nie przetrwać, nie odbijają, mają tylko suche ogigle. Chowasz je na zimę ?
Ewo, ścinałaś już kocimiętki i szałwie omszone ? Moje ruszają i nie wiem czy już je ścinać czy jeszcze czekać. Mam nowy, własnoręcznie złożony kompostownik i chciałabym go zacząć zapełniać
Co zrobiłam w minionym tygodniu w ogrodzie. Rozłożyłam na czynniki pierwsze kompostownik i aby nie 'kolił' moim nowym sąsiadom w oczy przenoszę go w inne miejsce. Opróżniłam wszystkie drewniane donice. Jeszcze chwila i pojawia się w nich bratki. Cięcie traw i róż w wekend.
Bratek samosiejka, pierwszy kwitnący kwiat w moim ogródku
Jeżeli chodzi o kompostownik.
Jak wrzucasz liście to popatrz czy nie są chore czy nie mają grzyba. Bo truskawka za zwyczaj ma plamistość liści, żebyś sobie nie zafaj... działki jakimś grzybem.
Tak samo liście nie każde nadają się do kompostownika np. dębu, zobacz w internecie rozkładanie liści z drzew w kompostowniku.
Jakbyś kupiła taki preparat do kompostowania i posypała to też dobrze robi.
Przewracać kompost co parę tygodni.
Tak prawdę mówiąc ja to przewracam dwa razy do roku, bo mam bardzo duży. Nigdy nie przesiewam wywożę taczką taki jaki jest samo w ziemi zgnije.
j anie pomyślałam by na czymś postawic kompostownik,a tez mam tylko jeden narazie,i juz widzę ze za mało,z jesieni nie przegniło mi w nim-opornie idzie nie wiem dlaczego
Czy to nie dziurki na dnie tego kompostownika?
Lepiej postaw kompostownik na czyms aby od spodu przez te dziurki powietrze dochodzilo.
Jeszcze o,piwoniach. Mam trzy piwonie ani razu nie kwitly od trzech lat. W jesieni przesadzilam dalam duzo o ornika, gdyz piwonie sa bardzo zarloczne.
Acha, piwonia nie kwitnie jak jest gleboko posadzona wyczytalam w zeszlym roku.
W kazdym razie tez czekam na kwiatostany.
Co chwile wracam - liscie trawy mozna wrzucac do kompostownika, ale musisz ja pociac na tzw sieczke, bo dlugie źdzbla traw dluzej beda sie rozkladac i przekladaj innymi zrzutkami.
Wczoraj złożyłam swój pierwszy w życiu kompostownik samodzielnie Oto on, jest mały, bo będzie służył tylko do wyrzucania odpadków kuchennych i ogrodowych z przedogródka (jak wreszcie powstanie):
Zastanawiam się czy nie wstawić na dno 4 skrzynek plastikowych po owocach, żeby się kompost przesiewał i był dopływ tlenu od dołu, na razie mam tylko jedną skrzynkę :
Marzy mi się szklarnia, ale to duuuży wydatek, a nawet nie wiem czy będę używać...
Mijesce wybrałam - nawet jeszcze w części ogrodzonej od psa Kiedyś pokazywałam przeniesiony kompostownik - to będzie obok niego (właściwie przed) - kierunki świata się zgadzają .
testować będę z eM - musi mi to złożyć - i może zakochałby się w uprawie pomidorów? byłoby super
Ja siedziałam całą zimę na forum, więc postaram się pomóc koleżance w tej niedoli:
- Kawa wybiera drzewka;
- Nettka się pochorowała;
- Natka zabiera się do robienia placyku pod ognisko z wędzarnią w komplecie;
- Asik próbuje zasłonić kompostownik;
- Ania_t w swoim wątku natłukła 700 stron i posadziła 7 róż, stwierdziła że tym sposobem daleko nie zajdzie, więc założyła nowy wątek i ma nadzieję że teraz proporcje się odwrócą;
- Ania Ch głównie narzekała na pogodę;
- Makusia zasnęła na zimę i obudziła się z ręką może nie w nocniku, ale w misce;
- Anbu napawa się miśkami;
- Asia Skarbonkowa próbuje przyciąć cisa;
- najwięcej podziałała Margerytka, która z grubsza ma pomysł na całą działkę; ale jak po zimie wyszła do ogrodu, to się wystraszyła i teraz cicho siedzi;
- ja w wielkich bólach wymyśliłam nasadzenia na całych trzech rabatkach (oczywiście busz i chaos) i teraz zastanawiam się, od czego zacząć Wielkie Przesadzanie;