Tu mam potencjalnie 1000 litrów (na razie dolewam konewkami, he he) Zbiornik stoi przy szklarni i jest gotowy na podlewanie pomidorów. A wspomniany gustowny jest ustawiony przy tarasie, rzecz jasna ciągle prowizorycznie, bo przy ostatnim deszczu wiele wody przelało się i poszło do rynsztoka. Ale szykowności nie można mu odmówić 230 litrów, kupiony jako zdekompletowany, bo miał jakąś donicę na górze, mnie interesuje tylko aby zbierał wodę z największej połaci dachu
W razie ulew, bo mogą się przecież zdarzyć, moje setki butelek w pogotowiu. Doskonale dostarczają deszczówki na przedwiośniu, dlatego mozolnie jak pada, to je zapełniam
Dzięki Jola, za czuwanie na Renku Jak nie w tym, to w przyszłym roku P. auricula
Mam ciągle zbyt mało wiedzy na temat uprawy storczyków gruntowych, działam trochę na intuicję
Wiem, że potrzebują mineralnego podłoża o pochodzeniu ilastym (to moja gleba), jeśli jest zbyt kwaśne to należy je zwapnować dolomitem, kredą lub marglem. Lekko kwaśnego wymagają storczyki domowe. Raz czy dwa zastosowałam roztwór Rosahumus, bardzo oszczędnie. Coś muszę robić dobrze, skoro C. formosanum w ciągu czterech lat tak pięknie przyrasta.
To ostatnie zdjęcie kwiatów w tym sezonie, ogłowiłam rośliny. Niech cała siła idzie w korzenie
Musimy zrobić wymiankę z kuklikiem, mam podobnego ale jest różnica - mój bardziej pełny, a Twój ma ciemne łodyżki. I przypomnij mi żebym dała Ci floksy.
Zobaczyłam takie owocujące do 4 metrów ogniki w towarzystwie Pięknotek Bodiniera w ogrodzie koleżanki, co to był za widok! Stąd pomysł na wprowadzenie ognika u siebie. Na pięknotkę miejsca nie było, ale mam tam jabłonkę ozdobną, która ma jesienią żółte jabłuszka Też dobry duet Na razie kwitnie i owocuje słabo, w zależności jak przetrwa zimę, ale radzi sobie