zaczynały ocalałe resztki róż

nie skoszone na fotce bo nie było jak przez muł przejechać.

w tle budleje, które wymarzły i ledwie zipią więc pokazu w tym sezonie nie będzie

Już wiem, monument Valley

Kolejny park, później poszukaj nazwy

tak było zlane przed szklarnią

pierwszy stopień był pod wodą, bez tego podniesienia nie miałaby racji bytu.
ale kolorów też trochę było

Dopiero co mieliśmy koło chatki odmulone, a już jest znowu

ale do chatki nie weszło, to moja ścieżka co z chwastem się naiej po powodziach pozbierać nie mogę.....nwa dostawa przypłynęła na bank.

zamulio dalie, na szczęście udało się im ogarnąć potem.

Nioe umiem się do tego zjawiska przyzwyczaić jakoś....

Kanion antylopy (cud natury z piaskowca kształtowanego wodą i piaskiem)

Dobrnęłam do Dnia Matki, ech prawie miesięczna obsuwa z fotkami....




po kolejnym zalaniu zostało trochę mułu tu i ówdzie

I jeszcze Kanion

Słynna „podkowa”

Muszę fotki poganiać bo się coraz bardziej de aktualizują, a że na polu istny ukrop to mam okazję choć odrobinę podgonić. Dopiero wczoraj miałam chwilkę na sadzenie zimowych wysiewów naparstnicowych.

I z lądu