Musze obejrzeć i pewnie wyciąć tą gałązkę kosodrzewinie. Jedna już tak chorowała, aż padła. Nie wiem o co chodzi.

Nie koszone żeby nie wyschło na wiór

Graby mam sadzone siewki z lasu, Jedne rosną w rozłożyste drzewa, a ten kolumnowy....zapatrzył się chyba na ambrowca....



Coś chyba muszę zrobić z rokitnika, żal tyle owoców zmarnować....tylko kiedy.....

Drastycznie przycięty hibiskus chyba poczuł się zagrożony, masa kwiecia na nim

Przyszalał też z odrostami, ale w trawie to Emuś je kosi.


Kwitną fuksje od Alicji Przezimowały korzenie i ładnie rosną

Tu jeszcze nie wszystkie urosły i zakwitły, ale już widać, ze będzie przyjemnie. Tylko nie wiem jak za 10 lat będę je tam cięła.... nie będę?


Po liliowcach rudbekie przejęły ster

milin w tym roku przyszalał z kwiatkami już nie ma jednego czy dwa

Tyle kwiatów na jednej roślinie

Polar Bear po deszczu się wyłożył po raz pierwszy, ale wtedy ostro lało i wiało

W podwórku też już cienia sporo...

tygrysi chyba się u nas okaże bardziej ekspansywny niż zwykły, a wszyscy przekonują, że taki nie jest



Ale jest cudny

Jeszcze jest słońce, le będzie ciemno, gęsto i ponuro....jakiś czas

Takie dzwonki na leśnej dosadziłam prócz tych od Madzi